Strona głównaWiadomościPolskaMFW chce, by Polska wprowadziła podatek katastralny. Oto, co jeszcze powstrzymuje rząd

MFW chce, by Polska wprowadziła podatek katastralny. Oto, co jeszcze powstrzymuje rząd

-

- Reklama -

Podatek katastralny co jakiś czas wraca jako propozycja w Polsce. Pod koniec listopada Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) ponownie zarekomendował, by wprowadzić ten haracz. Ekspert ds. rynku nieruchomości Andrzej Prajsnar wskazał, co realnie powstrzymuje przed tym rządzących.

Podatek katastralny w Polsce?

Podatek katastralny to opłata, którą regularnie pobiera rząd za to, że posiada się jakąś nieruchomość. Jest to określony procent wartości nieruchomości.

W praktyce haracz ten jest wyjątkowo szkodliwy. Osoby uboższe, które jedyne, co posiadają wartościowego to mieszkanie czy dom de facto by go szybko straciły.

MFW pod koniec listopada ponownie zarekomendowało, by Polska wprowadziła podatek katastralny. Czy jest realne ryzyko, że katastralny zacznie obowiązywać?

MFW nie ma władzy nad Polską

Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl zwraca uwagę, że „rekomendacje Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie są w żadnym stopniu wiążące”.

– Podobne zalecenia MFW w sprawie podatku katastralnego i generalnie wyższego opodatkowania majątku, pojawiły się w marcu oraz w czerwcu 2023 roku. Czy miały one jakieś znaczenie z punktu widzenia planów rządu? Raczej nie – powiedział Prajsnar w rozmowie z money.pl.

Następnie zwrócił uwagę na istotny w tym kontekście wywiad wiceministra rozwoju i technologii Tomasza Lewandowskiego.

– Poinformował, że proces standaryzacji i łączenia różnych systemów informatycznych z informacjami o nieruchomościach ma teraz wyznaczoną datę uruchomienia na 2035 rok. Chodzi m.in. o ukończenie systemu ZSIN (Zintegrowany system informacji o nieruchomościach – przyp. red.), który mógłby stanowić podstawę do późniejszej masowej wyceny nieruchomości na cele podatku katastralnego – ocenił Prajsnar.

Katastralny niemożliwy do wprowadzenia

– Generalnie rzecz ujmując, to właśnie ustalenie podstawy opodatkowania nieruchomości jest największym problemem dotyczącym podatku katastralnego, na co zwraca uwagę chociażby OECD. Część krajów członkowskich tej organizacji ma problem z aktualizowaniem wartości nieruchomości na potrzeby podatkowe albo taka zmiana napotyka na opór społeczny. Podobna sytuacja może dotyczyć krajów, w których wartość podatkowa nieruchomości jest ustalana z uwzględnieniem potencjalnego dochodu z czynszów (przykładem jest Francja) – podkreślił Andrzej Prajsnar.

Stwierdził również, że podatek katastralny nie może zostać wprowadzony, jeśli nie ma skoordynowanych działań. Obejmować one muszą wiele systemów informatycznych.

– Jeżeli podatek katastralny ma być kiedykolwiek wprowadzony w Polsce jako powszechna danina, to państwo musi kontynuować działania zmierzające do stworzenia jednolitego systemu informacji o nieruchomościach – powiedział ekspert Andrzej Prajsnar.

Zwrócił także uwagę na konieczność uporządkowania ewidencji gruntów i budynków. Potrzebny byłby także znacznie lepszy przepływ danych między różnymi ewidencjami, np. księgami wieczystymi, ewidencją gruntów i budynków, ale także rejestrami PESEL i REGON. Bez tego wszystkiego realnie nie da się wprowadzić w Polsce podatku katastralnego.

Okrojony podatek katastralny

Prajsnar zwraca jednak uwagę, że rząd może spróbować „drogi na skróty”. Byłoby to wprowadzenie podatku katastralnego w niewielkim zakresie.

Chodzi o pojawiające się co jakiś czas pomysły, by podatek katastralny dotyczył właścicieli kilku mieszkań.

– W tym kontekście warto dodać, że podatki katastralne z krajów OECD obejmują zwykle dużo większe grupy nieruchomości niż tylko „trzecie/czwarte i kolejne mieszkania” (chodzi o zrównoważenie wpływów z podatku i kosztów poboru). Poza tym podatek katastralny jest traktowany raczej jako narzędzie fiskalne – do finansowania działalności samorządów, a nie mechanizm wpływający na rynek nieruchomości. Taką bardziej rynkową funkcję w niektórych krajach pełni podatek od pustostanów – ocenił Prajsnar.

Problemem dla katastralnego w Polsce jest też kwestia organizacyjna.

Problemy organizacyjne

– Gminy mają problemy z obecnymi ewidencjami podatkowymi nieruchomości. W skrajnych przypadkach dochodzi do sytuacji takiej jak ta, którą NIK ujawnił niedawno w Opolu. Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że nie obciążono podatkiem 110 nieruchomości położonych na terenie Opola, czyli 16 proc. spośród 681 punktów adresowych objętych losową kontrolą. Na niekompletność gminnych ewidencji, które czasem nie uwzględniają np. nowych budynków, NIK zwracał uwagę już wcześniej – powiedział.

Wszystko to sprawia, że nie należy obawiać się w najbliższym czasie wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce.

– To prawda, że w Polsce dużym zainteresowaniem cieszy się sama koncepcja podatku katastralnego, natomiast często pomijane – również przez polityków – są działania, które miałyby sprawić, że sam system opodatkowania katastralnego będzie realny do wprowadzenia i sprawnie działający – podsumował Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

MFW chętnie zaleca dojenie ludzi

MFW w ostatnim czasie chętnie proponuje nakładanie na społeczeństwo obciążeń, by te utrzymywało państwo. Po raz kolejny w końcu zalecono podatek katastralny.

Nie tak dawno też MFW zalecało Polsce podniesienie wieku emerytalnego dla wszystkich obywateli, bez względu na płeć. Bez tego – zdaniem organizacji – państwo będzie miało problem z funkcjonowaniem.

Tylko po co nam państwo, które zamienia nas w niewolników?

Najnowsze