Komisja Europejska pod rządami Ursuli von der Leyen szykuje „Europejską Tożsamość Cyfrową”. Obywatele państw UE będą wybierać sobie spośród siedmiu płci – dwóch normalnych i pięciu baśniowych. Poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek zwrócił uwagę, że Polska w żaden sposób nie sprzeciwiła się temu pomysłowi.
„Uwaga groźne! Obecnie w Komisji Europejskiej trwają prace nad European Digital Identity (EUDI), czyli Europejską Tożsamością Cyfrową, która ma na celu stworzenie powszechnie dostępnego systemu cyfrowej tożsamości dla obywateli. Komisja Europejska zaproponowała, aby użytkownik (w tym również każdy Polak) na etapie rejestracji w EUDI mógł mieć do wyboru SIEDEM PŁCI” – napisał na X poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek.
Jak czytamy, moglibyśmy wybrać, niczym w klasę w starych grach RPG, płeć „męską; żeńską; inną; między (ang. 'inter’); 5) zróżnicowaną (ang. 'diverse’); 6) otwartą (ang. 'open’) i 7) nieznaną”.
„Propozycja siedmiu płci (tzw. atrybutów określających płeć użytkowników) została zawarta w projekcie Rozporządzenia z 12.08.2024 r. [Ares(2024)5786783]” – podkreślił Grzegorz Płaczek.
„W odpowiedzi (podpisanej przez Sekretarza Stanu w Ministerstwie Cyfryzacji – BM.WP.056.32.2024) na moją interwencję poselską w tej kwestii, otrzymałem informację, iż Polska przekazała Komisji Europejskiej uwagę, iż… 'w przeważającej większości usług płeć nie ma żadnego znaczenia i co więcej, jest daną wrażliwą.’ Ministerstwo Cyfryzacji zasugerowało zatem, aby wybór SIEDMIU płci był uznawany za 'daną opcjonalną’ na terenie unii” – kontynuował poseł Konfederacji.
„Innymi słowy, strona polska NIE ZGŁOSIŁA sprzeciwy w kwestii planowanych SIEDMIU PŁCI, a jedynie… zgłosiła postulat, aby pole wyboru (które może zawierać aż SIEDEM płci), podczas rejestracji w EUDI, było… opcjonalne. Nikt nawet słowem nie wspomniał, że ktoś w Komisji Europejskiej zwariował” – podkreślił poseł Płaczek.
Poseł Płaczek zaznaczył, że ministerstwo cyfryzacji „nie dostrzega problemu, bowiem SIEDEM płci będzie obowiązywało tylko w tych krajach, które… będą chciały je na terenie Unii Europejskiej uwzględniać”.
„I właśnie dokładnie tutaj leży problem! W ten sposób Polska 'nabrała wody w usta’ i dała ciche przyzwolenie, aby takie groźne lewicowe rozwiązanie 'gdzieś’ na terenie Unii Europejskiej mogło zafunkcjonować. Najwyższy czas, aby Polska jasno sprzeciwiała się takim patologicznym planom, a nie tylko wyrażała tchórzliwe stanowisko, że… nie ma potrzeby publicznie pytać w systemie EUDI o płcie! Co za obrzydliwy unik!” – ocenił poseł Konfederacji.
„Ktoś mi podpowie, dokąd jako kraj zmierzamy?” – podsumował Grzegorz Płaczek.
❌ Uwaga groźne! Obecnie w Komisji Europejskiej trwają prace nad European Digital Identity (EUDI), czyli Europejską Tożsamością Cyfrową, która ma na celu stworzenie powszechnie dostępnego systemu cyfrowej tożsamości dla obywateli. Komisja Europejska zaproponowała, aby użytkownik… pic.twitter.com/Cj1NNNPw6g
— Grzegorz Płaczek (@placzekgrzegorz) December 26, 2024
Warto pół żartem zwrócić uwagę, że UE zachowuje się w swoich planach iście „konserwatywnie”. Na Zachodzie od dawna bowiem jest stwierdzone, że w rzeczywistości istnieją 52 płci kulturowe. Tymczasem UE będzie pozwalało na wybór tylko siedmiu. Skromnie…