– Przecież rząd warszawski, rząd Donalda Tuska w ten sposób pluje Polakom, potomkom ofiar Wołynia w twarz – powiedział w nowym odcinku „Przeglądu Tygodnia” publicysta „Najwyższego Czas-u!” Radosław Piwowarczyk. Dziennikarz odniósł się w ten sposób do medialnych doniesień na temat przygotowań do negocjacji z Ukraińcami ws. ekshumacji na Wołyniu.
Dziennikarz wskazał, że „pojawiły się doniesienia o skandalicznych działaniach polskiego rządu (…) związane z przygotowaniami do negocjacji w sprawie tych ekshumacji”. Redaktor przypomniał fragment deklaracji ogłoszonej przez ministrów spraw zagranicznych Polski oraz Ukrainy:
„Ukraina potwierdza, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy, zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim i deklaruje gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tych sprawach”.
Czytaj więcej: Ekshumacje na Wołyniu. Przełom czy polityczna iluzja? „Dokonali ludobójstwa, ale wykazujemy się wrażliwością”
– W tym oświadczeniu mogliśmy przeczytać, że Ukraina potwierdza tę gotowość do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych „we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi” (…) Co to właściwie oznacza wyjaśnił już niedługo potem szef ukraińskiego IPN-u – powiedział Piwowarczyk.
– Okazało się, że to chodzi o to, żeby Polacy się nie trudzili, nie jeździli gdzieś na Ukrainę coś robić, oni to wszystko za nas, dla naszego dobra zrobią, wystarczy, że im Polacy powiedzą gdzie trzeba poszukać, oczywiście uwzględniając wrażliwość na postulaty ukraińskie, żeby tam za dużo znaleźć, nie za makabryczne sceny – kpił publicysta.
Przygotowania do negocjacji
Publicysta przypomniał doniesienia „Newsweeka”, według którego rząd warszawski przygotowuje się do negocjacji i tworzy spis wszystkich grobów Ukraińców z Ukraińskiej Powstańczej Armii – tej samej, która w bestialski sposób mordowała Polaków na Wołyniu. Przytoczył także fragment pisma, jakie szef Rady ds. współpracy z Ukrainą Paweł Kowal wysłał do wojewodów podkarpackiego i lubelskiego.
Czytaj więcej: Upamiętnienie UPA w Polsce za ekshumacje na Wołyniu? Tak ferajna Tuska przygotowuje się do „trudnych negocjacji” z Ukrainą
Kowal napisał m.in., że „Rada ds. współpracy z Ukrainą przygotowuje opinię co do możliwych postulatów strony ukraińskiej w przedmiotowej sprawie” i zwrócił się z prośbą o „sporządzenie informacji w zakresie istniejących na terytorium województwa ukraińskich grobów, pomników i upamiętnień”.
– A więc my już się zaczynamy domyślać, czego ci Ukraińcy będą się od nas domagać – skomentował Piwowarczyk. – Po co takiego pismo zostało wysłane? „Newsweek” dobrze zgłębił ten temat, przejrzał ten chytry plan polskiego rządu i jak czytamy w tygodniku: rząd „chce być gotowy na żądania Kijowa ws. grobów Ukraińców w Polsce: ekshumacje ofiar rzezi na Wołyniu w zamian za miejsca pamięci o bojownikach UPA w Polsce” – powiedział.
– Miejsca pamięci o bojownikach UPA w Polsce – powtórzył redaktor. – Przecież rząd warszawski, rząd Donalda Tuska w ten sposób pluje Polakom, potomkom ofiar Wołynia w twarz. Przecież gdyby ofiary Wołynia tylko miały groby, to by się w nich w tej chwili przewracały.
– Rząd chce być gotowy na żądania Kijowa, przewiduje jakie mogą być te żądania Kijowa i w zamian za zgodę na podstawową rzecz właściwie, czyli na ekshumacje ofiar rzezi na Wołyniu, na coś co powinno być bez żadnych negocjacji, bez żadnych warunków wstępnych ze strony ukraińskiej zrobione, w zamian za to mamy mieć miejsca pamięci o bojownikach UPA w Polsce – podkreślił.
– W zamian za ten podstawowy obowiązek mamy czcić Ukraińców, członków organizacji, która dopuściła się tego mordu, m.in. ona, o który się w tej chwili upominamy. Przyznają Państwo, że można zrozumieć pogardę dla Polaków, ale to, co w tej sprawie robi rząd Donalda Tuska przekracza wszelkie granice – podsumował Piwowarczyk.