Strona głównaWiadomościŚwiatW Paryżu nie będzie „ostatniego tanga”

W Paryżu nie będzie „ostatniego tanga”

-

- Reklama -

Protest feministek spowodował, że odwołano projekcję filmu Bertolucciego, którym Kinoteka Francuska chciała oddać hołd talentowi Marlonowi Brando. Chodzi o „Ostatnie tango w Paryżu”, w którym to filmie oburzenie feministek wywołała scena gwałtu analnego.

Cinémathèque française odwołała pokaz filmu „Ostatnie tango w Paryżu” w „związku z kontrowersjami wokół programu”, który zaplanowano na niedzielę 15 grudnia o godz. 20:00 w sali Henri Langlois.

„W celu uspokojenia sytuacji i z uwagi na zagrożenia bezpieczeństwa, Cinémathèque française odwołuje pokaz filmu Ostatnie tango w Paryżu, zaplanowany na niedzielę na godzinę 20:00. Bezpieczeństwo naszego personelu i widzów jest dla nas najważniejsze” – podało Cinémathèque française w komunikacie prasowym.

Według feministek, „ten film ma tylko jeden zapach: kulturę gwałtu”. Dlatego od tygodnia działaczki feministyczne krytykowały zaplanowaną projekcję i groziły przerwaniem wydarzenia”. O propagowani „kultury gwałtu” mówiła Chloé Thibaud, dziennikarka i autorka książki „Désirer la violence”, na swoim koncie na Instagramie.

Chodzi o scenę, w której Paul (Marlon Brando) gwałci Jeanne (Maria Schneider), w wyniku czego aktorka została ranna. Ta druga oskarża ten film o to, że zniszczył jej życie, a nas. Aktorka twierdziła, że film zniszczył jej życie i wpędził w nałóg narkotykowy, który trwał kilka lat.

Dla Chloé Thibaud projekcja była „prowokacją”, a inne aktywistki feministyczne twierdziły, że moment projekcji miał związek z ostatnimi dniami procesu o gwałt, który Adèle Haenel wytoczyła reżyserowi Christophe’owi Ruggia.

Cinémathèque obiecywała odpowiednią debatę przed projekcją, aby „ostrzec publiczność przed toksycznością filmu”, ale w oczach aktywistów było to niewystarczające. W związku z zapowiadanymi awanturami, z pokazu filmu zrezygnowano.

Źródło: Valeurs Actuelles

Najnowsze