Hotele, restauracje, biznes turystyki we Włoszech miał się stać domeną mafi, która zarabia miliardy na turystyce, twierdzi opublikowany w tym kraju raport. Podobno z mafią kojarzone jest 15% z 48 000 przedsiębiorstw sektora turystyki.
Mafie mają inwestować od lat w ten sektor, a w związku Rokiem Jubileuszowym Kościoła katolickiego i przyszłymi zimowymi igrzyskami olimpijskimi, ma je czekać „złote runo”. Właśnie w związku z tymi wydarzeniami opracowano raport poświęcony sektorowi turystyki.
Wynika z niego, że włoska mafia zarabia w sektorze turystycznym ponad trzy miliardy euro rocznie, a dzięki planowanym w najbliższej przyszłości ważnym wydarzeniom może ugrać znacznie więcej. Instytut, który jest autorem raportu ocenia dochody mafii żerującej na przedsiębiorstwach, od hoteli po restauracje, na 3,3 miliarda euro rocznie.
Włoska turystyka jest atakowana i przejmowana przez mafię coraz mocniej, bo ta liczy na igrzyska Olimpijskie Mediolan-Cortina w 2026 r. i jubileusz Kościoła w 2025 r. – twierdzi Raffaele Rio, prezes instytutu Demoskopika. Potężna mafia kalabryjska, czyli Ndrangheta, odpowiada za połowę dochodów mafii w turystyce, a za nią plasują się Camorra, Cosa Nostra i zorganizowane grupy przestępcze w południowym regionie Apulii.
Problem ma dotyczyć 15% przedsiębiorstw z branży turystycznej i całego kraju, chociaż korzenie różnych grup mafijnych leżą głównie na południu. Ndrangheta wywodzi się z Kalabrii, Camorra z Kampanii. Te grupy zarobiły jednak prawie 1,5 miliarda euro na turystyce na bogatej północy kraju.
Raport zwraca uwagę, że przedsiębiorstwa w tym sektorze znajdują się cz esto po pandemii nadal w trudnej sytuacji, są zadłużone i pozbawionych płynności finansowej, co czyni je podatnymi na „oferty” pomocy ze strony mafii.
Grupy mafijne pożyczają pieniądze przedsiębiorstwom na swoich warunkach i wykorzystują borykające się z problemami firmy do prania pieniędzy pochodzących z działalności przestępczej. „Obiecują przetrwanie finansowe, pokrycie długów i gwarancję płynności, ale za bardzo wysoką cenę: kontrolę lub całkowite przejęcie spółek” – dodają autorzy raportu.
Źródło: AFP/ Le Figaro