Marianna Schreiber opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z odsłoniętym dekoltem i przyrządem do ubijania masła. To jej reakcja na niedawne oburzenie tym, jak drogi stał się ten podstawowy produkt. Obiecuje też, że jeśli zostanie prezydentem, doprowadzi do obniżenia ceny do 3 zł za kostkę.
Była partnerka polityka PiS i aktualna partnerka syna znanego działacza PiS Marianna Schreiber lubi wywoływać kontrowersje. Zapowiada także start w wyborach prezydenckich jako niezależna kandydatka.
Ostatnio opublikowała w sieci post, w którym twierdziła, że kostka masła kosztuje 12 zł.
„W sklepach strasznie drogo. To masło kupiłam wczoraj za aż 12 zł. Myślicie, że to się kiedyś zatrzyma?” – napisała na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Warto wspomnieć, że taka kostka jest znacznie mniejsza, niż jeszcze kilka lat temu. Więcej możecie przeczytać o tym w artykule poniżej.
Masło drożeje i będzie jeszcze droższe. Ekspert: O promocji za 5 zł możemy powoli zapominać
Marianna Schreiber postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. I to dosłownie.
Na Instagramie Schreiber opublikowała zdjęcie z odsłoniętym dekoltem, na którym trzyma urządzenie służące do ubijania masła.
„Masło jest strasznie drogie! Dochodzi nawet do 20 zł, a najmniej 10/12 przy dobrych wiatrach. Dlatego postanowiłam zrobić je sama” – poinformowała na Instagramie Marianna Schreiber.
Wyświetl ten post na Instagramie
Post wywołał sporą burzę. Wielu internautów zarzucało Schreiber, że nie przejmowała się inflacją, gdy ta rosła, a ona była żoną pisowskiego polityka.
Stwierdzono też, że poleciała za bardzo z tą drożyzną. O ile rzeczywiście kostka masła kosztuje już około 10 zł, to już 12 zł za kostkę było podważane. Tymczasem kostki masła za 20 zł w nawet małym sklepie bez konkurencji chyba nikt nie widział.
Również samo zdjęcie skojarzyło się wielu osobom ze „słowiańskim motywem” Donatana i jego występu na Eurowizji kilka lat temu. W teledysku w sposób ewidentnie sugerujący podtekst seksualny skąpo ubrane dziewczyny ubijały właśnie masło.
Można przypuszczać, że podobny efekt chciała osiągnąć Marianna Schreiber. A to, że wyszło strasznie kiczowato, to inna już sprawa.
Dziś z kolei zapowiedziała, że jeśli zostanie prezydentem, to „masło będzie kosztowało 3 zł za kostkę”. W jaki sposób to zrobi – tego nie wie nikt.
Jak zostanę Prezydentem – masło będzie kosztowało 3 zł za kostkę.
— Marianna Schreiber (@MSchreiberM) December 7, 2024