Ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej nie zgodzili się na zawieszenie dialogu politycznego z Izraelem podczas poniedziałkowego spotkania – poinformował w Brukseli minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
– Wiemy, że w Strefie Gazy dochodzi do tragicznych wydarzeń, wielkie ofiary cywilne, ale nie zapominamy, kto uruchomił obecny cykl przemocy – powiedział Sikorski dziennikarzom w Brukseli. – I mogę przekazać, że nie było zgody, jeśli chodzi o pomysł zawieszenia negocjacji z Izraelem – dodał.
Szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell zapowiedział w poniedziałek, że będzie proponować pozostałym krajom UE wstrzymanie dialogu politycznego z Izraelem. Wyjaśnił, że działania izraelskiej armii w Strefie Gazy wymagają reakcji bardziej zdecydowanej niż dotychczas.
– Wiele osób próbowało powstrzymać wojnę w Strefie Gazy (…) To się jeszcze nie stało i nie widzę nadziei, by się wydarzyło. Dlatego musimy wywierać presję na rząd Izraela, a także, oczywiście, na Hamas – powiedział Borrell przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych państw UE w Brukseli.
– Około 44 tys. ludzi zostało zabitych w Stefie Gazy, a 70 proc. ofiar – to kobiety i dzieci; najczęstszy wiek ofiar to dzieci poniżej 9 roku życia – podkreślił szef unijnej dyplomacji.
Borrell zaproponował w zeszłym tygodniu, by UE zawiesiła dialog polityczny z Izraelem z powodu – jak podkreślił – możliwych przypadków łamania praw człowieka podczas ofensywy izraelskich wojsk w Strefie Gazy.
Nie wszyscy pozytywnie zareagowali na propozycję Borrella. Za podtrzymaniem dialogu z Izraelem opowiedział się m.in. minister spraw zagranicznych Holandii. – Naszym zdaniem te drzwi powinny pozostać otwarte – podtrzymał w poniedziałek stanowisko holenderskiego rządu Caspar Veldkamp.
Tragiczny los dzieci w Gazie. Izrael ponownie odmówił ewakuacji 12-latki z rozerwaną szczęką [FOTO]