Obóz Narodowo-Radykalny, który wcześniej atakował europosła Konfederacji Grzegorza Brauna w mediach społecznościowych, tym razem w obraźliwy sposób wspomniał polityka podczas Marszu Niepodległości.
ONR już dwa lata temu wystąpił podczas Marszu Niepodległości z banerem w barwach Polski oraz Ukrainy, na którym zamieszczone było hasło: „Kijów Warszawa wspólna sprawa”. Stanowisko lewicowej organizacji jest zgoła odmienne od tego prezentowanego przez Konfederację Korony Polskiej, która również w 2022 roku maszerowała z hasłem „Stop ukrainizacji Polski”.
W październiku pisaliśmy o ostrej krytyce, jaka ze strony ONR spłynęła na Brauna po jednym z jego wystąpień w Parlamencie Europejskim na temat wojny na Ukrainie. ” teraz, drodzy samodzielnie myślący, wyobraźcie sobie, że Grigorij Braun – wasz idol i bohater waszych mokrych snów przemawia z twarzą Zacharowej i głosem zmienionym na żeński. Nie byłoby widać żadnej różnicy, bo Grigorij to tuba propagandowa ruskiego MSZ” – napisano na profilu ONR.
Czytaj więcej: Lewacki ONR atakuje Brauna. Prof. Wielomski: „Nie kompromitujcie tej tradycji” [VIDEO]
„Współczesny ONR to taka organizacja radykalnie antykapitalistyczna, która chce walczyć w obronie interesów międzynarodowych korporacji na Ukrainie, bo tam można paradować publiczne z „gadżetami” niemieckimi z lat 1933-1945. Żałosne” – napisał wówczas w swoich mediach społecznościowych prof. Adam Wielomski.
Na tym jednak się nie skończyło i ONR podczas Marszu Niepodległości, na którym obecny był także europoseł Konfederacji, po raz kolejny zaatakowało Brauna. „Grzegorz Braun, ruski klaun” – dało się słyszeć z kolumny narodowców.
"Grzegorz Braun, ruski down" – to chyba sekcja ONR Marszu Niepodległości? 🤔 pic.twitter.com/KYPY3hpSmR
— Tomasz Janusz (@TomaszJanusz) November 11, 2024
Braun na Marszu Niepodległości
Podczas marszu Braun udzielił krótkiego komentarza redaktor Julii Gubalskiej. – Polska nie jest państwem niepodległym, naród Polski nie jest suwerenny na własnym terytorium, nawet tutaj w Warszawie – powiedział polityk Korony. – To jest chyba ewidentne od czasu, kiedy władze warszawskie, postprlowskie abdykowały z władzy na rzecz, a to eurokołchozu, a to Paktu Północnoatlantyckiego, a to WHO (…) różne organizacje międzynarodowe mają zdanie nadrzędne w polskich sprawach.