Po raz piętnasty Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy. Ta oddolna inicjatywa Polaków jest największą manifestacją patriotyzmu i umiłowania wolności i niepodległości w Polsce, a także w Europie. Ale nie jest „rządowa”, więc żadnej władzy się nie podoba. Dziennikarz Krzysztof Stanowski trochę się w związku z tym zdenerwował.
Tegoroczny Marsz Niepodległości był bardzo liczny, być może największy ze wszystkich. Tysiące Polek i Polaków przeszło ulicami stolicy manifestując swój patriotyzm. Nie ma innego wydarzenia w Polsce, które by było tak masowe i popularne.
Klip z Marszu Niepodległości 2024. Wielkiej Polski moc to MY!#MarszNiepodleglosci2024 #DzieńNiepodległości #IndependenceDay #ŚwiętoNiepodległości #Bosak #Konfederacja #RuchNarodowy pic.twitter.com/qnLt4ELR4u
— Ruch Narodowy (@RuchNarodowy) November 11, 2024
Niestety rząd, tym razem „uśmiechnięty rząd”, nie lubi takich wydarzeń, które nie są organizowane przez jego klakierów. I to było widać.
„Oburzyłem się” – napisał na portalu X dziennikarz i szef Kanały Zero Krzysztof Stanowski.
„Rozumiem, że Marsz Niepodległości to inicjatywa trochę oddolna, niezwiązana z instytucjami państwowymi, natomiast nie ma co udawać, że mamy cokolwiek innego, co byłoby alternatywą i oznaczało świętowanie niepodległości z porównywalnym rozmachem. Mamy marsz i w zasadzie nic więcej. Nie ma sensu obrażać się na rzeczywistość.”
„Dlatego jeśli MOJE PAŃSTWO lekceważy takie wydarzenie, to lekceważy Polaków i ich Święto. A można wykonać małe gesty za, albo małe gesty przeciwko. Wybrano – przeciwko. Dla mnie całkowicie OBURZAJĄCE jest to, że Stadion Narodowy – zbudowany z naszych podatków – świeci się niemal codziennie, a akurat 11 listopada, akurat gdy w jego kierunku zmierza jakieś 100 000 ludzi z biało-czerwonymi flagami, akurat wtedy, gdy przekaz idzie na cały kraj – to akurat wtedy jest wygaszony jak elektrownia w Czarnobylu.”
„Ku.wa mać! Ten stadion powinien dzisiaj być elementem święta. Jakim problemem jest to, by świecił na biało-czerwono? Dlaczego nie wyświetla się tam zwykły-niezwykły napis „Polska”? To było ostentacyjne oszczanie uczestników święta, a co za tym idzie ostentacyjne oszczanie całej rocznicy” – napisał Stanowski.
Oburzyłem się. Rozumiem, że Marsz Niepodległości to inicjatywa trochę oddolna, niezwiązana z instytucjami państwowymi, natomiast nie ma co udawać, że mamy cokolwiek innego, co byłoby alternatywą i oznaczało świętowanie niepodległości z porównywalnym rozmachem. Mamy marsz i w…
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) November 11, 2024