Strona głównaOpinieWipler: Szkoda, że akurat w tej sprawie Tusk nie podąża niemiecką ścieżką

Wipler: Szkoda, że akurat w tej sprawie Tusk nie podąża niemiecką ścieżką

-

- Reklama -

Niemiecka scena polityczna doświadcza poważnego wstrząsu po rozpadzie koalicji rządowej SPD, Zielonych i FDP. Przemysław Wipler z Konfederacji ubolewa, że akurat w tej kwestii Donald Tusk nie podąża niemiecką ścieżką.

Bezpośrednią przyczyną kryzysu stała się decyzja kanclerza Olafa Scholza o dymisji ministra finansów Christiana Lindnera. Kluczowym punktem sporu stała się polityka finansowa i gospodarcza kraju. Scholz, argumentując swoją decyzję, wskazał na „potrzebę większej elastyczności budżetowej”, czyli po prostu większe zadłużenie kraju. Na to nie zgodził się minister finansów, który optował za ograniczeniem wydatków socjalnych i rewizją polityki klimatycznej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Polityczne trzęsienie ziemi w Niemczech. Przedterminowe wybory na horyzoncie. Poszło o socjal i klimatyzm

Przemysław Wipler, analizując sytuację w Niemczech, zwraca szczególną uwagę na niemiecką regułę tzw. hamulca długu, przedstawiając drastyczne porównanie z polską sytuacją budżetową.

„W Polsce w 2024 PKB wynosi ok. 3,4 biliona złotych. Gdyby w Polsce obowiązywał taki limit długu jak w Niemczech, to maksymalny deficyt budżetowy wyniósłby 12 miliardów złotych!!!” – pisze poseł Konfederacji.

„Wiecie ile wynosi deficyt budżetowy rządu w Polsce w tym roku? 240 miliardów! 20 razy więcej niż dopuszczalny w Niemczech. I właśnie w tym tygodniu rząd podnosi go w nowelizacji ustawy budżetowej o 56 miliardów – prawie pięć razy więcej niż jest dopuszczalne w Niemczech” – przedstawia liczby. Ubolewa, że „akurat w tej sprawie Tusk nie podąża niemiecką ścieżką”.

I przy okazji wbija szpilkę PiS-owi. „A jego poprzednicy z PiS korzystając z doskonałej koniunktury zamiast reformować państwo i finanse publiczne cały czas wymyślali no co by to rozdać nasze pieniądze których nie mają w budżecie. Obie te formacje w tej sprawie są praktycznie jednomyślne” – uważa Wipler.

Podczas gdy w Niemczech kryzys prawdopodobnie doprowadzi do przedterminowych wyborów, w Polsce, jak zauważa Wipler, „skandaliczna podwyżka długu w budżecie prawie nikogo nie interesuje i rząd Tuska nie upadnie”.

„To wielki błąd za który zapłacą nasze dzieci i wnuki. Konfederacja była jest i będzie przeciwna ich zadłużeniu. Mądre silne narody tak nie robią. Pamiętajcie o tym gdy będziecie głosować” – ostrzega poseł Konfederacji.

Najnowsze