Były poseł Janusz Korwin-Mikke ocenił podczas swojej sesji Q&A, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski „chce doprowadzić do Wojny Światowej”. Prezes partii KORWiN zdradził, że w przyszłym tygodniu będzie zeznawał przeciw Sikorskiemu w prokuraturze.
Po wyjściu ze szpitala, Korwin-Mikke przeprowadził kolejną sesję pytań i odpowiedzi. Na początku programu polityk odniósł się do poczynań szefa resortu spraw zagranicznych rządu warszawskiego.
Zamknięcie konsulatu
– W dalszym ciągu widzimy rozpaczliwe, wręcz homeryckie poczynania J.E. Radosława Sikorskiego, który chce doprowadzić do Wojny Światowej, zanim p. Donald Trump wygra ewentualnie wybory prezydenckie – powiedział Korwin-Mikke.
– Na razie usiłuje obrazić Rosjan, wywalając bez większego powodu ich konsula, ale myślę, że Rosjanie mają grubą skórę i nie do takich rzeczy przywykli, także nie uda się p. Sikorskiemu zrobić Wojny Światowej – dodał polityk.
Przypomnijmy, że we wtorek szef MSZ poinformował, że za ostatnimi próbami dywersji w Polsce i krajach sojuszniczych stoi Rosja, dlatego zdecydował o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu. Jego personel zostanie uznany za osoby niepożądane w Polsce.
Dwa dni później rzecznik resortu przekazał, że konsulat w Poznaniu opuści „trzech dyplomatów, czyli pracowników konsulatu, pięciu pracowników administracyjno-technicznych plus dwóch pracowników, którzy tam przybyli i mieli mieć akredytację w Polsce, ale tej akredytacji już nie dostaną”.
Donos na Sikorskiego
Korwin-Mikke przypomniał, że gdyby nie trafił do szpitala, to zeznawałby przeciwko ministrowi spraw zagranicznych. Ostatecznie polityk ma stawić się na prokuraturze w przyszłym tygodniu.
Przypomnijmy, że Korwin-Mikke poinformował na początku października, że „doniósł do Prokuratora Generalnego na JE Radosława Sikorskiego otwarcie zachęcającego do włączenia się Polski w wojnę”.
– To naprawdę przechodzi ludzkie pojęcie, żeby człowiek kulturalny, Europejczyk, z zimną krwią dążył do wojny nuklearnej, w której spłonie Polska, pół Europy albo i więcej i kawałek reszty świata – podkreślił prezes. Korwin-Mikke ocenił, że „p. Sikorski na pewno ma jakiś dobry schron”.