Strona głównaWiadomościŚwiatImigranci wściekli, bo dostają karty płatnicze, zamiast gotówki. Na pomoc pędzi lewica

Imigranci wściekli, bo dostają karty płatnicze, zamiast gotówki. Na pomoc pędzi lewica

-

- Reklama -

Imigranci w Monachium zamiast gotówki, dostają karty płatnicze zasilone odpowiednimi środkami finansowymi. Bardzo im się ta zmiana nie podoba. Z pomocą przychodzi Lewica.

Od czerwca bieżącego roku w Bawarii wprowadzono system kart płatniczych dla osób ubiegających się o azyl. W ramach tego systemu uchodźcy otrzymują miesięcznie jedynie 50 euro w gotówce. Reszta środków jest dostępna na karcie płatniczej, którą można używać w sklepach i supermarketach. Celem tego rozwiązania jest zapobieganie przesyłaniu przez uchodźców pieniędzy podatników do krajów pochodzenia.

- Reklama -

Imigranci są wściekli, bo woleliby gotówkę. Jak twierdzą głównie po to, bo lubią robić zakupy w sklepach prowadzonych przez ich rodaków, a te często nie akceptują kart płatniczych. Albo po to, żeby opłacić wycieczki szkolne dla dzieci. To oczywiście oficjalne powody, a faktyczne są ukrywane.

Z pomocą imigrantom przychodzi lewicowa organizacja „Offen!”, która zorganizowała swoistą „giełdę wymiany”. Imigranci najpierw kupują w sklepach za środki otrzymane na karcie w ramach pomocy socjalnej bony zakupowe, a potem wymieniają je u aktywistów na gotówkę.

Cała procedura odbywa się przed biurem niemieckiej lewicowej partii Die Linke w Monachium. Akcja trwa w każdy poniedziałek od 14 do 17. Niektórzy ustawiają się w kolejce już od 10 rano. Zazwyczaj brakuje gotówki, więc pewnych wymiany może być tylko 40 pierwszych imigrantów.

Lewica uważa, że system kart płatniczych dla imigrantów jest „rasistowski”. Podobno dlatego, że system ten powoduje, iż każdy kasjer w supermarkecie może natychmiast rozpoznać osobę ubiegającą się o azyl po jej karcie płatniczej. Z taką definicją rasizmu jeszcze się nie spotkaliśmy, ale Lewica posunie się do dowolnej bzdury, byleby realizować swoją agendę.

Coraz więcej osób w Niemczech apeluje, aby zatrzymać „giełdę wymiany” i wprowadzić odpowiednie sankcje za systematyczne próby obchodzenia systemu kart płatniczych. Prokuratura twierdzi, że ma związane ręce i całej akcji nie może podpiąć pod żaden paragraf.

Źródło:focus.de

Najnowsze