Grzegorz Płaczek, poseł Konfederacji (Nowa Nadzieja) ze Śląska, wystąpił dziś w Sejmie w obronie praw obywatelskich, m.in. poruszając wątek cenzury ABW, która dotknęła nasz portal nczas.com.
W dniach 9-11 października trwa kolejne posiedzenie Sejmu RP, w związku z czym w Internecie na bieżąco pojawia się wiele mocnych wystąpień reprezentantów najróżniejszych opcji politycznych: zarówno ze strony koalicji rządzącej, jak i opozycji. Dzisiaj, tj. w piątek 11 października, głos zabrał m.in. Grzegorz Płaczek, który w swoim przemówieniu postanowił skrytykować stan przestrzegania praw i wolności obywatelskich.
„Informacja o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowiek i obywatela w 2023 roku wraz ze sprawozdaniem komisji to 542 strony o niczym. Przeczytanie dokumentu zajmuje zwykłemu Polakowi 18 godzin. Dokument odnosi się do stanu, który w Polsce nie istnieje, i brzmi nieco jak powieść Orwella. W dokumencie odwołujecie się Państwo do haseł i rzeczywistości, których w Polsce nie ma!” – zaczął mocno polityk.
Następnie polityk odniósł się do wielu niepokojących sytuacji, które mają miejsce w naszym kraju, np. umieszczenia księdza Michała Olszewskiego na wiele miesięcy w areszcie wydobywczym czy próbie przeforsowania liberalnej polityki aborcyjnej. W pewnym momencie Grzegorz Płaczek wspomniał o blokadzie domeny nczas.com przez ABW, do czego doszło w marcu 2022 roku
„Piszecie o wolności komunikowania się, a zamykacie niewygodne politycznie serwisy internetowe i zamykacie ludzi za wpisy w social mediach. Piszecie o prawie do autonomii informacyjnej, nie pamiętając, w jaki sposób przejmowane były w ostatnim czasie media publiczne. Piszecie o wolności słowa, obrażając niezależne media i blokując im domeny, czego przykładem są stacje wRealu24 i NCzas” – wyliczał polityk.
Poseł @placzekgrzegorz: Informacja o działalności RPO oraz o stanie przestrzegania wolności praw człowieka i obywatela w 2023 roku, wraz ze sprawozdaniem komisji to 542 strony o NICZYM!
— Przeczytanie dokumentu zajmuje zwykłemu Polakowi 18 godzin. Dokument odnosi się do stanu,… pic.twitter.com/WFE5yV9ExK
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) October 11, 2024