O fuzji Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry i Prawa i Sprawiedliwości mówi się od dawna. Temat przycichł z powodu choroby szefa tej pierwszej partii, ale nie zniknął.
Na temat ewentualnej fuzji wypowiadał się na antenie programu pierwszego Polskiego Radia były minister obrony narodowej w rządzie Prawa i Sprawiedliwości – Mariusz Błaszczak.
Polityk twierdzi, że do fuzji musi dojść, bo tego wymagają wyborcy Zjednoczonej Prawicy.
– Najważniejsze jest to, żeby osiągnąć cel, a tym celem jest jedność, gdyż jedność jest gwarancją tego, że oprzemy się zakusom koalicji 13 grudnia. To jest najważniejszy cel i ja jestem o tym głęboko przekonany, wiem o tym, że wolą naszych wyborców jest jedność. Jest połączenie obu środowisk, bo w jedności siła – powiedział Mariusz Błaszczak w PR1.
Wielu komentatorów twierdzi jednak, że połączenie oznaczałoby śmierć polityczną dla partii Zbigniewa Ziobry.
Z drugiej jednak strony – coraz częściej mówi się o tym, że Jarosław Kaczyński może oddać władzę w PiS, więc fuzja mogłaby dla ziobrystów oznaczać możliwość włączenia się do walki po tytuł po „wiecznym” prezesie.