Niektórzy rektorzy oceniają propozycję wprowadzenia 50-proc. limitu cudzoziemców na polskich uczelniach jako niekonstytucyjną, uderzającą w autonomię szkół wyższych i łamiąca międzynarodowe umowy – informuje wtorkowy „Dziennik Gazeta Prawna”.
Jak przypomina „DGP” resort nauki pracuje nad przepisami, zgodnie z którymi uczelnie będą musiały przyjmować więcej kandydatów polskich niż zagranicznych. Ministerstwo – jak wyjaśnia gazeta – chce w ten sposób ukrócić proceder polegający na ściąganiu do RP obcokrajowców pod pretekstem studiowania, którzy co prawda płacą wpisowe, ale tylko po to, aby wjechać do Unii, a na uczelni nigdy się nie pojawiają.
„Rektorzy ostrzegają, że rykoszetem dostaną uczciwi. Wiele uczelni bowiem oparło swój model biznesowy na ściąganiu studentów z zagranicy, aby minimalizować skutki niżu demograficznego” – wskazuje „DGP”.
Jak donosi dziennik, przedstawiciele prywatnych uczelni, których w dużej części dotyczy ten problem, „zarzucają ministrowi proponowanie niekonstytucyjnych przepisów, nieprzestrzeganie międzynarodowych umów i ingerowanie w autonomię uczelni”.