Strona głównaMotoryzacjaUnia nie cierpi konkurencji. Nałoży cła, by TE samochody elektryczne były droższe

Unia nie cierpi konkurencji. Nałoży cła, by TE samochody elektryczne były droższe

-

- Reklama -

Komisja Europejska poinformowała kraje UE, że będzie kontynuować negocjacje z Chinami nawet po głosowaniu nad jej propozycją nałożenia ceł importowych na chińskie pojazdy elektryczne – poinformowały zaznajomione z tymi planami źródła, na które powołuje się Reuters.

Komisja prowadzi dochodzenie dotyczące subsydiowania produkcji pojazdów elektrycznych w Chinach. Według źródeł przesłała swoją propozycję nałożenia ostatecznych ceł na takie pojazdy do 27 państw UE.

- Reklama -

Aby cła weszły w życie na pięć lat, musi odbyć się w tej sprawie głosowanie państw UE. Według źródeł jest ono zaplanowane na piątek. Taryfy zostaną nałożone, chyba że kwalifikowana większość 15 krajów UE reprezentujących 65 proc. populacji UE zagłosuje przeciwko.

Nałożenie ceł będzie oznaczać, że obowiązujące od lipca cła tymczasowe również będą musiały zostać zapłacone na rzecz UE.

Dotychczasowe rozmowy z Chinami nie rozwiązały sporu dotyczącego chińskich subsydiów, ale negocjacje w sprawie możliwego kompromisu mogą być kontynuowane, nawet jeśli kraje UE zgodzą się na stawki taryfowe – .

Komisja Europejska odmówiła komentarza w tej sprawie.

Jak podał Reuters, ministerstwo handlu Chin poinformowało w zeszły czwartek, że zespoły negocjacyjne omawiają elastyczny program zobowiązań cenowych w celu uniknięcia ceł. Komisja przekazała, że może ponownie zbadać zobowiązanie cenowe — obejmujące minimalną cenę importową i limit wolumenu; wcześniej odrzuciła te oferowane przez chińskie firmy.

UE jest o krok od nałożenia ostatecznych taryf w wysokości do 35,3 proc. na pojazdy elektryczne produkowane w ChRL. Nowe cło ma zostać dodane do standardowego 10-procentowego cła importowego na samochody.

Cłami, określanymi jako wyrównawcze, mają zostać objęte wszystkie wyprodukowane w ChRL pojazdy elektryczne, a więc także te, które wytwarzane są tam przez firmy europejskie. Powodem jest subsydiowanie produkcji pojazdów elektrycznych przez władze Chin. W rezultacie samochody te są znacznie tańsze niż produkowane w UE, a europejscy producenci nie mogą sobie poradzić z nieuczciwą konkurencją.

Chiny są największym producentem pojazdów elektrycznych na świecie. Globalny eksport tych aut z Państwa Środka wzrósł o 70 proc. w 2023 roku, osiągając wartość 34,1 mld dolarów. UE jest największym odbiorcą pojazdów elektrycznych z ChRL; przypada na nią prawie 40 proc. chińskiego eksportu.

W 2023 roku państwa UE zakupiły chińskie samochody o wartości 3,5 mld euro, o prawie 40 proc. więcej niż w roku poprzednim. Wzbudziło to obawy Brukseli i niektórych unijnych stolic, ponieważ ceny chińskich aut elektrycznych są zazwyczaj o 20 proc. niższe od modeli wyprodukowanych w UE.

Źródło:PAP

Najnowsze