Według danych podanych po raz pierwszy przez Kijów, Rosja atakowała terytorium Ukrainy od początku wojny blisko 10 tys. rakiet. Wystrzelono także prawie 14 tys. dronów dalekiego zasięgu. Ogółem obrona Ukrainy przechwyciła 49% rosyjskich pocisków, ale w przypadku samych rakiet odsetek ten spada do zaledwie 25%.
Liczby ujawnił w tym tygodniu dowódca armii ukraińskiej generał Oleksandr Syrski podczas przemówienia przed deputowanymi. Według danych opublikowanych przez ukraiński dziennik „Prawda”, w ciągu dwóch i pół roku wojny rosyjskie rakiety i drony trafiły w 11 914 celów na terytorium Ukrainy.
Rosja użyła w sumie 9 590 rakiet i 13 997 dronów do ataków na Ukrainę, z czego 2 429 rakiety i 9 272 drony zostały zestrzelone przez ukraińską obronę powietrzną.
52% trafień miało dotyczyć celów cywilnych (6 203), a 48% trafiło w cele wojskowe (5 676). Miesięcznie dochodzi do około 400 udanych ataków na cele ukraińskie. Dotyczy to nie linii frontu, ale wyłącznie uderzeń prowadzonych w głębi terytorium Ukrainy, przy użyciu rakiet manewrujących, rakiet balistycznych lub dronów dalekiego zasięgu.
W raporcie tym nie uwzględnia się ataków artyleryjskich. Szacuje się, że Rosjanie dziennie wystrzeliwują ponad 20 000 pocisków różnego typu.
Według przekazanych informacji skuteczność zestrzeliwania pocisków manewrujących Kalibr, Ch-555/101 oraz R-500 wyniosła 67%. W przypadku rakiet powietrze-ziemia Ch-59, Ch-35, Ch-31 skuteczność wynosiła zaledwie 22%. Jeśli chodzi o drony typu Szachid i Lancet, to Rosja wystrzeliła ich łącznie 13 315, z czego 8 836 zostało zestrzelonych, co daje 63% skuteczności. Łącznie z 13997 dronów swojego celu dosięgło 4725 bezzałogowców.
Rosyjskie wojsko użyło także 1 388 pocisków balistycznych wystrzeliwanych z systemów Iskander i Toczka-U oraz pocisków KN-23. Tutaj skuteczność ukraińskiej obrony powietrznej to już tylko 4,5%, a w przypadku 3008 pocisków z systemów S-300 i S-400 – jedynie 0,63%.
Źródło: Le Figaro/ Defence 24