Strona głównaWiadomościPolskaSKANDAL! Wiceminister rządu Tuska przyznała to wprost. "Tak" dla drag queen w...

SKANDAL! Wiceminister rządu Tuska przyznała to wprost. „Tak” dla drag queen w szkołach [VIDEO]

-

- Reklama -

Wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej Monika Sikora pojawiła się na gliwickim „marszu równości”. Podczas tęczowej parady przyznała, że popiera obecność tzw. drag queen (czyli mężczyzn przebranych za kobiety) w szkołach.

W sobotę 10 sierpnia w Gliwicach odbył się przemarsz pod sześciobarwną flagą. Podczas tzw. marszu równości obecne były m.in. przedstawicielka Lewicy i wiceminister funduszy i polityki regionalnej Monika Sikora oraz prezydent Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka, prywatnie żona Borysa Budki.

- Reklama -

Podczas manifestacji Sikora udzieliła wypowiedzi dziennikarzom. Pojawił się tam m.in. reporter tarnogórski.info.

– Drag queen w szkołach polskich – jest to możliwe? – pytał dziennikarz.

– Drag queen w szkołach polskich? Moim zdaniem tak – przyznała Sikora. Pytana, czy popiera ten pomysł, stanowczo odparła: „tak”.

– Jeżeli mogę, tutaj pan pytał o drag queen, osoby, które są w szkołach. Oczywiście mówimy tutaj o sytuacjach, kiedy dzieci mają prawo wyrażania się. Jeżeli jest to sytuacja, w której omawiają z rodzicami, w której są w bezpiecznym środowisku, to jest kwestia indywidualna. Nie chodzi o to, żeby w każdej szkole był drag queen, ale żeby pewne rozwiązania dla tych dzieci były możliwe. Żeby nie było tak, że tutaj propagujemy i że ja nawołuję do tego, ale wydaje mi się, że w pewnych okolicznościach… – twierdziła później wiceminister.

Sikora nie omieszkała też wyrazić radości z tego, że Polska staje się coraz bardziej uśmiechnięta i „tolerancyjna”, oskarżając przy okazji o całe zło PiS i Kościół.

– Przede wszystkim chciałabym podziękować organizatorom dzisiejszego wydarzenia. Jest to wspaniała wiadomość, Gliwice były, są i będą tolerancyjne i cieszy, że po tylu latach naprawdę szczucia i nagonki na osoby LGBT to miasto też może dołączyć do miast, które organizują marsze. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy tu być, myślę. Ja powiem tylko tyle, że miesiąc temu urodziłam córeczkę i cieszę się, że właśnie będzie mogła żyć w Polsce, w której każdy może kochać, kogo chce, gdzie zmierzamy ku lepszemu, najpierw związkami partnerskimi i będziemy walczyć dalej o równość, również małżeńską, więc cieszy naprawdę fakt, że możemy być tutaj dzisiaj – zapowiedziała.

– Przez ostatnie lata osoby LGBT w Polsce nie mogły czuć się bezpieczne i dobrze, że dzięki zmianie ta tolerancja jest widoczna – grzmiała.

– „Nie mogły czuć się bezpieczne wcześniej” – jak by Pani to rozwinęła? Co takiego się działo wcześniej? – zapytał dziennikarz.

– Strefy wolne od LGBT chociażby, myślę, że nagonka polityków PiS również, która płynęła z ambony przez Kościół, to wszystko ulega zmianie. Ale osoby LGBT odczuwały to każdego dnia, dyskryminację, stygmatyzację, o tym mówię przede wszystkim – twierdziła przedstawicielka Lewicy.

Wtórowała jej także prezydent Gliwic. – Prawa człowieka to jest taki zbiór praw, nad którym moim zdaniem nie powinno się dyskutować, a szczególnie nie powinno się ich w jakikolwiek sposób podważać. To jest taka część naszego systemu wartości, o której dyskutowanie myślę, że jest jednak sprzeczne z ideą człowieczeństwa – grzmiała.

Fałszywie odwoływała się także do moralności chrześcijańskiej. – A jeśli większość Polaków uważa się za osoby związane z chrześcijaństwem, to przypomnę, że w normach chrześcijańskiej nie mieści się nienawiść do drugiego człowieka, nie mieści się brak tolerancji i brak akceptacji – twierdziła.

Najnowsze