Strona głównaWiadomościŚwiatSkandaliczne słowa medalisty olimpijskiego. "Polacy powinni wspierać Ukrainę bez żadnych dodatkowych warunków"

Skandaliczne słowa medalisty olimpijskiego. „Polacy powinni wspierać Ukrainę bez żadnych dodatkowych warunków”

-

- Reklama -

Skandaliczne słowa ukraińskiego zapaśnika i deputowanego ukraińskiej Rady Najwyższej. 33-letni Żan Bełeniuk wyjawił, co Polska powinna zrobić dla Ukrainy.

Przypomnijmy, że Bełeniuk wygrał w walce o brązowy medal Igrzysk Olimpijskich z polskim zapaśnikiem Arkadiuszem Kułynyczem. Od początku walki obaj zawodnicy rzadko inicjowali próby mocnego ataku. W pierwszej rundzie pierwszy punkt zdobył Kułynycz. Rywal decyzję sędziów został sprowadzony do parteru. Zawodnik Olimpijczyka Radom nie wykorzystał jednak szansy.

- Reklama -

Po wznowieniu pojedynku identyczny los spotkał Polaka – 1:1. Bełeniuk za „wózek” otrzymał dwa punkty. Kułynycz co prawda w finałowej minucie próbował ataków, ale Ukrainiec umiejętnie się bronił i ostatecznie wygrał 3:1.

W rozmowie z „WP Sportowe Fakty” mający rwandyjskie korzenie Bełeniuk oznajmił Polakom, że powinni dać od siebie więcej Ukrainie.

– Zniszczonych jest większość obiektów sportowych. Szkolenie młodych zawodników na takim poziomie jak wcześniej już nie istnieje. Wielu ludzi wyjechało z kraju, a obecnie mamy ważniejsze rzeczy niż sport. Zawodnicy, którzy od lat są w światowej czołówce, oczywiście mają jeszcze większą motywację do treningów, ale ogólnie nasza sytuacja jest bardzo trudna – żalił się Ukrainiec.

Jednocześnie 33-letni ukraiński deputowany wskazał, co jego zdaniem powinni w tej sytuacji zrobić Polacy. – Uważam, że Polacy powinni wspierać Ukrainę bez żadnych dodatkowych warunków. Musicie pamiętać, że to my stanowimy obecnie zaporę przed Rosją i robimy to dość skutecznie. Jeśli Rosjanie pokonaliby Ukrainę, to mogą pójść dalej, a to stanowi zagrożenie dla waszego kraju – grzmiał Ukrainiec o rwandyjskich korzeniach.

Na warunki skarżył się także Kułynycz. Po przegranej walce wskazał na patologie w związku zapaśniczym. – Działacze dyskryminują mnie. Nie pozwolono mi zabrać ze sobą sparingpartnera na najważniejszą imprezę w moim życiu. Działacze nie lubią zawodników, którzy poświęcają wszystko, ale jednocześnie chcą mieć coś do powiedzenia – powiedział.

– Jest mi przykro, bo zamiast wysłać ze mną sparingpartnera, to działacze przyjechali sobie tutaj z osobami towarzyszącymi. To nie tak powinno wyglądać – ujawniły Kułynycz.

Polak przerwał milczenie po walce o brąz. Skandal w kolejnym związku

Najnowsze