Filip Chajzer nie ma ostatnio dobrej prasy. Na domiar złego Krzysztof Stanowski ujawnił, że były dziennikarz TVN zgodził się na pewne warunki, a następnie próbował je zmienić. „No to papa” – podsumował założyciel Kanału Zero.
Chajzer budzi ostatnio skrajne emocje. Co i rusz różnymi kontrowersyjnymi akcjami próbuje wywołuje zamieszanie wokół własnej osoby. Głośno jest o jego budce z kebabem, w której – jak wykazują influencerzy recenzujący knajpy z jedzeniem – daje większe porcje osobom z kamerą. A jeśli już o kebabie mowa, to Chajzer twierdzi, że bułka z mięsem z jego budki uzdrawia chorych na raka.
Były dziennikarz TVN miał wystąpić na patologicznej gali FAME MMA. Najpierw kontrakt podpisał, wziął udział w konferencji, wyznał, że ćpał na potęgę, a potem oznajmił, że z walki się wycofuje. Głośno jest także o niejasnych rozliczeniach jego fundacji z założenia charytatywnej. To tylko wybrane „dramy” z ostatnich tygodni.
Filip Chajzer miał wystąpić u Krzysztofa Stanowskiego w programie „Godzina Zero” i między innymi wytłumaczyć się z kontrowersji. Ostatecznie nie pojawi się w Kanale Zero.
Stanowski ujawnił, że Chajzer miał sam zgłosić chęć udziału w programie „Godzina Zero” za pośrednictwem swojej menadżerki. Początkowo prezenter miał wyrazić zgodę na format programu, czyli nagrywanie na żywo włącznie z możliwością telefonicznych pytań od widzów.
Jednak w ostatniej chwili Chajzer miał zmienić zdanie, stawiając warunki, które okazały się nie do przyjęcia dla Stanowskiego.
„Miała być Godzina Zero z Filipem Chajzerem. […] A potem się okazało, że warunek, aby nie na żywo i z późniejszą możliwością ingerencji w nagrany materiał. No to papa” – napisał Stanowski na X.
Miała być Godzina Zero z Filipem Chajzerem. Szczerze mówiąc, to sam się zgłosił przez swoją menedżerkę.
– Z telefonami – mówimy.
– Tak, tak, z telefonami.A potem się okazało, że warunek, aby nie na żywo i z późniejszą możliwością ingerencji w nagrany materiał.
No to papa. https://t.co/DcH9OmDWgt
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) August 2, 2024