W Paryżu, podczas patrolu w ramach operacji antyterrorystycznej Sentinelle, został zaatakowany i raniony przez nożownika francuski żołnierz. Jak poinformował w poniedziałek późnym wieczorem szef MSW Gerald Darmanin, obrażenia, które odniósł wojskowy, nie zagrażają jego życiu. Napastnika aresztowano.
Do ataku doszło w poniedziałek około godziny 22 na Gare de l’Est, jednym z głównych paryskich dworców, 11 dni przed rozpoczęciem w stolicy Francji igrzysk olimpijskich. Napastnik dźgnął żołnierza nożem w plecy.
Według francuskich mediów, powołujących się na policję, wojskowego zaatakował 40-letni mężczyzna, obywatel Francji, znany już wcześniej organom ścigania i wymiarowi sprawiedliwości, m.in. w związku z zabójstwem, cierpiący na zaburzenia psychiczne.
Podczas ataku na patrol miał krzyczeć po francusku: „Bóg jest wielki!”. Po aresztowaniu miał powiedzieć policji, że atak na patrol był zemstą za francuską operację wojskową w Demokratycznej Republice Konga, kraju, z którego pochodzi.
Obecnie we Francji obowiązuje najwyższy poziom zagrożenia terrorystycznego. W ramach operacji Sentinelle uzbrojeni w broń szturmową żołnierze patrolują ulice Paryża i innych miast. Ze względu na zbliżające się igrzyska olimpijskie w stolicy Francji zwiększono także obecność sił policyjnych.
🔴 Un militaire de l’opération Sentinelle blessé d’un coup de couteau près de la gare de l’Est à Paris. Son pronostic vital n’est pas engagé. Le suspect a été interpellé #Telematin@telematin pic.twitter.com/muzjpgGf51
— Faire #Ensemble (@FaireEnsemblefr) July 16, 2024
🚨🇫🇷 Vidéo de l’interpellation de l’homme ayant agressé un militaire #Sentinelle à la Gare de l’Est. L’homme, né au Congo, avait été naturalisé en 2006 – BFMTV #Paris pic.twitter.com/aPRErsJWa9
— IDENTITÉ & SOUVERAINETÉ (@ISTVoff) July 15, 2024