Po porażce 2:1 z Hiszpanią, trwa rozliczanie i analiza meczu półfinałowego ME reprezentacji Francji. Uznaje się, że „trójkolorowi” zrobili minimum, ale ich gra jest mocno krytykowana.
„Jeśli patrzyć przez pryzmat wyniku i celu wyjściowego, odpadnięci z Euro w półfinale z Hiszpanią, najlepszą drużyną turnieju, oznacza, że misja została wykonana” – stwierdzają specjaliści „Le Figaro”. Zaraz jednak dodają, że ten „miesiąc w Niemczech, emocje podarowane widzom i same nawet mecze są porażką”.
Występy Francji nie pozostaną w niczyjej pamięci, a rzecz dotyczy także meczu z Hiszpanią. „Poza ekscytacją po golu Kolo Muaniego, nie było meczu, a La Roja była lepsza na każdym poziomie. W meczu przeciwko Portugalii jedyne emocje towarzyszyły rzutom karnym (…), natomiast przeciwko Belgii (1:0) wiało nudą”.
Zdaniem „Le Figaro” nie lepiej było w fazie grupowej, w której ze strony Francji „padły dwa gole, w tym samobójczy i rzut karny”. Teraz „każdy szybko zapomni o tej rywalizacji” – dodaje dziennik.
Występy Francji oceniane są jako dalekie od oczekiwanych. Dostaje się trenerowi, Kylian Mbappé jest podobno „lata świetlne od swojego najlepszego poziomu”, a to samo dotyczy Antoine’a Griezmanna”.
Dobrze wypada ocena obrony reprezentacji Francji, ale znacznie gorzej ocenia się jej siłę i grę ofensywną („czekanie na jakiś genialny pomysł ze strony napastników”). „Euro jest porażką” – stwierdzają dziennikarze sportowi, ale w takim razie co trzeba by powiedzieć o np. grze i wynikach naszej drużyny?
Didier Deschamps est un très grand monsieur du football et du sport français, une légende.
C’est un professionnel extraordinairement talentueux qui mérite le plus grand des respects.
Il est facile de brûler ceux qu’on a aimé quand la défaite succède aux victoires.
C’est un… pic.twitter.com/zEQs3vLFsa
— Stéphane POLI (@Stephane_Poli) July 10, 2024