Pojawiły się nowe informacje ws. księdza, którego ciało znaleziono na jednej z tarnowskich parafii. Kapłan miał zostawić list.
7 lipca w godzinach porannych, na jednej z plebanii w Tarnowie, odkryto zwłoki 37-letniego księdza. Ciało znajdowało się w mieszkaniu zamkniętym od wewnątrz.
– Dotychczasowe ustalenia nie wskazują, aby do tego zdarzenia przyczyniły się osoby trzecie. Drzwi były zamknięte od wewnątrz – poinformował prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.
Pojawiły się nowe informacje w sprawie. Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła „Gazeta Wyborcza”, 37-letni wikary zostawił list, który znaleźli śledczy. Kapłan prosił, by odprawić w jego intencji Mszę.
Zmarły to ks. Mariusz Kmak, pochodzący z miejscowości Wawrzka w powiecie nowosądeckim. Lokalne media informują, że z kapłanem od jakiegoś czasu nie było kontaktu.
Ksiądz zajmował się duszpasterstwem osób niepełnosprawnych ruchowo i był też druhem honorowym lokalnego OSP.