Strona głównaWiadomościŚwiatW Pałacu Prezydenckim myśli się już powoli o kolejnym… rozwiązaniu parlamentu

W Pałacu Prezydenckim myśli się już powoli o kolejnym… rozwiązaniu parlamentu

-

- Reklama -

Ostatnie sondaże mówiły o wygranej Zjednoczenia Narodowego, przed lewicowym Nowym Frontem Ludowym i obozem Macrona (Renesans). Wynik rozstrzygnie się jednak z pewnością dopiero w II turze 7 lipca i zapewne żadna koalicja niż uzyska parlamentarnej większości. Media spekulują, że w Pałacu Prezydenckim myśli się już powoli o kolejnym… rozwiązaniu parlamentu.

Niemal do końca krótkiej kampanii trwały demonstracje uliczne przeciw Zjednoczeniu Narodowemu (RN), co jest zapowiedzią prawdziwego buntu lub nawet rewolucji, w przypadku wygranej tej partii. Protesty wspierały bojówki skrajnej lewicy, związki zawodowe, LGTB, a niektóre organizacje nauczycieli, kolejarzy, czy lekarzy zapowiadały nawet, że przystąpią do strajku i przestaną obsługiwać Francuzów.

Jednak liczebność owych demonstracji nie była zbyt wielka. W imigranckim departamencie Seine-Saint-Denis pod Paryżem na manifestacji 27 czerwca doliczono się tylko kilkuset osób. Z Saint-Denis do Aubervilliers pomaszerowali na wezwanie lokalnych związków zawodowych i stowarzyszeń.

„Departament Seine-Saint-Denis symbolizuje wszystko, czego nienawidzi Zjednoczenie Narodowe. Jest młody, wielokulturowy i ludowy” – mówił komunistyczny deputowany z tego okręgu Stéphane Peu (PCF). Na demonstrację przyszedł także poseł Zbuntowanej Francji (LFI) Éric Coquerel.

Podobne demonstracje odbywały się w Paryżu, ale i wielu innych miastach Francji. O utworzenie „kordonu sanitarnego” wokół RN apelowali przywódcy islamu we Francji, feministki, „tęczowi”… Histeria lewicy zapewne osiągnie apogeum pomiędzy dwoma turami głosowania. Służby specjalne ostrzegały o możliwości zamieszek.

Najnowsze