Strona głównaWiadomościPolskaKowal o polsko-ukraińskiej umowie dot. bezpieczeństwa: "Wisienka na torcie"

Kowal o polsko-ukraińskiej umowie dot. bezpieczeństwa: „Wisienka na torcie”

-

- Reklama -

Prace nad umową w dziedzinie bezpieczeństwa między Polską a Ukrainą przyspieszają, porozumienie to niedługo będzie gotowe – powiedział PAP w Kijowie Paweł Kowal, poseł KO i szef Rady ds. Współpracy z Ukrainą. Jak dodał, z perspektywy Polski umowa będzie „tylko dodatkiem”, bo Warszawa wspiera Ukrainę wojskowo od ponad dwóch lat.

– Nie ma wątpliwości, że Polska jest tym krajem, który w sensie wojskowym wspiera Ukrainę na wszystkie możliwe sposoby, pomagając jej walczyć i trwać, a także przedstawiając na Zachodzie polityczne argumenty za tym, żeby Ukraina otrzymała chociażby rakiety Taurus, czy mogła atakować cele w Rosji – podkreślił polski polityk, który wziął udział w III Forum Odbudowy Ukrainy.

- Reklama -

– Obecnie prace nad umową o bezpieczeństwie między naszymi państwami przyspieszają. Niedługo już będzie gotowa, ale umowa ta z naszego punktu widzenia będzie tylko dodatkiem, taką wisienką na torcie. Bo przecież cały proces wsparcia wojskowego dla Ukrainy trwa już ponad dwa lata i bez wątpliwości Polska była w tym procesie pierwsza – podkreślił Kowal.

Według szefa Rady ds. Współpracy z Ukrainą największym wyzwaniem jest teraz, by zapewnić ochronę ukraińskim miastom, a także „dać nadzieję żołnierzom na froncie, że dostaną wsparcie, i dać Ukrainie możliwość realnej obrony”. – Realna obrona to także (możliwość) atakowania strategicznych celów wojskowych na terytorium Rosji – twierdził Kowal.

Jak zaznaczył, Polska jest szczególnie mocno zaangażowana, jeśli chodzi o wsparcie Ukrainy w sprawie bezpieczeństwa. Przypomniał w tym kontekście m.in. o tzw. koalicji czołgowej czy lobbingu prowadzonym w Stanach na rzecz uruchomienia pakietu pomocy dla Ukrainy, który na kilka miesięcy utknął w amerykańskim Kongresie.

Kowal przekonywał, że Polska może odegrać kluczową rolę w odbudowie zniszczonej wojną Ukrainy.

– Jesteśmy hubem, (…) to jest kwestia południowo-wschodniej części naszego państwa. Ten hub na Podkarpaciu został bardzo wzmocniony w ostatnim czasie poprzez rozbudowę przejść granicznych, również poprzez odpowiednie instytucje, które zostały rozmieszczone w Rzeszowie – zauważył Kowal.

Zaznaczył, że „poważnie traktujemy odbudowę” Ukrainy. – Patrzymy na nią nie tylko z perspektywy wielkiego, ale także małego i średniego biznesu, z punktu widzenia przetwórców i tych, którzy eksportują swoje produkty na Ukrainę – podkreślił.

Ponadto według szefa Rady ds. Współpracy z Ukrainą polskie doświadczenie związane ze wstąpieniem do Unii Europejskiej będzie pomocne i cenne dla Kijowa. – Oczywiście Ukraina jest w innej sytuacji, ma umowę o pogłębionej strefie wolnego handlu (z UE), ma dodatkowe regulacje w związku z wojną. O Ukrainie można powiedzieć, że częściowo już jest w Unii – zaznaczył.

Zdaniem Kowala proces negocjacyjny w sprawie wejścia Ukrainy do Wspólnoty nie będzie tak długi, jak w przypadku Polski. – W sensie handlowym rynek (unijny) dla Ukrainy jest de facto otwarty, ale wejście do UE to także standaryzacja prawa: podobne prawo, standardy walki z korupcją, standardy zarządzania państwem. I tutaj potrzeba dużego procesu (zmian) – ocenił polityk.

– Polskie samorządy mają duże doświadczenie we współpracy z samorządami ukraińskimi. Moja myśl jest taka, żeby samorządy odgrywały większą rolę w tym procesie. Tydzień temu ponad 20 dużych polskich samorządów uczestniczyło wraz ze mną w konferencji (w sprawie odbudowy Ukrainy – PAP) w Berlinie, gdzie przygotowywaliśmy się do tych działań. Na tę jesień już zaplanowaliśmy spotkania samorządowe dotyczące odbudowy Ukrainy wspólnie z Niemcami i Francuzami. Mamy zachodnich partnerów, z którymi razem będziemy działać w tej kwestii – oświadczył Kowal.

III Forum Odbudowy Ukrainy, które trwa do czwartku w formie hybrydowej w Kijowie oraz na platformie Zoom, ma na celu integrację, rozwój gospodarczy oraz partnerstwo między Polską a Ukrainą. W wydarzeniu biorą udział przedstawiciele polskich i ukraińskich firm, organizacji branżowych, eksperci, reprezentanci administracji publicznej obu państw, władz lokalnych, a także polskich i międzynarodowych instytucji finansowych.

Źródło:PAP

Najnowsze