Strona głównaWiadomościPolska"Zdejmij mundur i przeproś matkę". Wrocław znów szokuje za pieniądze podatników

„Zdejmij mundur i przeproś matkę”. Wrocław znów szokuje za pieniądze podatników [FOTO]

-

- Reklama -

Kolejna „kontrowersyjna” wystawa pojawiła się na wrocławskich ulicach. Tym razem uderza w polskich mundurowych.

Przypomnijmy, że w kwietniu media społecznościowe obiegły zdjęcia z wrocławskiej galerii ulicznej przy Szewskiej. Wywołała ona falę oburzenia, ponieważ nietrudno było się tam dopatrzeć wątków pedofilskich.

„Ohydna, żeby nie napisać zboczona wystawa jest współfinansowana ze środków gminy Wrocław! A propagandowy portal miasta pisał o niej artykuł” – napisał redaktor naczelny wrocławskiego portalu Ujawniamy.com, Marcin Torz.

Promocja pedofilii na ulicach Wrocławia? [FOTO]

Teraz w tym samym miejscu pojawiła się kolejna „wystawa” pod tytułem „Frenezja i niepodległość”. Powstała w ramach 22. przeglądu sztuki Survival.

Internautów zbulwersowała grafika pt. „Zdejmij mundur i przeproś matkę 2”. Przedstawia ona nagiego mężczyznę, który skruszony klęczy przed starszą kobietą. Z tyłu wisi mundur Straży Granicznej. Część komentatorów podkreśla, że jest to obraza polskich funkcjonariuszy.

Organizatorem tej wystawy także jest fundacja Art Transparent, która była zaangażowana w przygotowanie kwietniowej wystawy o wydźwięku pedofilskim.

„Głównym tematem tegorocznego Survivalu jest romantyzm: pytanie o to, jakie znaczenia i wartości wywodzące się z polskiej – oraz regionalnej i europejskiej – tradycji romantycznej trwają do dziś i jak kształtują nasze postrzeganie współczesności. Romantyzm jako nurt w sztuce w Polsce utożsamiany jest z walką o niepodległość i marzeniem o powstaniu niezależnego państwa opartego na zbawiającym Europę mesjanizmie” – napisano w tekście kuratorskim.

„Jednocześnie w całej Europie romantyzm towarzyszył kształtowaniu się koncepcji narodu – takiej, jaką dziś pojmujemy – i w pewnym sensie kształtował narodowe estetyki. Romantyczne zawierzenie temu, co niewidoczne, niedostępne rozumowi i umykające naukowemu poznaniu pozwoliło uczestniczyć duchom w narodowotwórczych procesach. I tak w polskiej tradycji niepodległość okazuje się nierozerwalnie spleciona z tym, co niepodlegające rozumowi” – dodano.

Grafika Grzymały nie jest jedyną, która wywołuje oburzenie. Obok niej bowiem zawisła także „Rozmowa narodowca z brzozą”.

Najnowsze