We wtorek poseł i nowo wybrany europoseł Grzegorz Braun pojawił się na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży. Nie został dopuszczony do głosu, ponieważ – w ocenie przewodniczącej komisji – „nie jest posłem”.
Poseł Braun chciał zabrać głos na początku posiedzenia, w kwestii formalnej. – Ale pan nie jest posłem, więc w kwestii formalnej… – powiedziała przewodnicząca komisji Dorota Łoboda z KO.
Na uwagę Brauna o byciu europosłem zaś stwierdziła: „Nie jest pan jeszcze europosłem”. – Bardzo proszę Biuro Legislacyjne o interpretację – dodała.
– Jest pan tu w ramach strony społecznej – stwierdziła Łoboda.
Braun nie dawał za wygraną w kwestii zabrania głosu. – Posłowie obecni (mogą zabrać głos – przyp. red.). Pan w tej chwili nie jest już posłem. Dostał pan, w drodze wyjątku, zgodę. Nie zgłaszał się pan wcześniej jako strona społeczna, może pan uczestniczyć w posiedzeniu – grzmiała przedstawicielka KO.
Jesteśmy na posiedzeniu Zespołu ds. przerywania ciąży, gdzie utrudniano posłowi @GrzegorzBraun_ zabrania głosu w związku z tym, że nie „nie jest już posłem”. Ciężko słucha się bełkotu dzieciobójców, którym tak łatwo przychodzi mówić o odbieraniu życia niewinnym i bezbronnym.… pic.twitter.com/R8t0VIvvC0
— Karolina Pikuła (@karolina_piku) June 11, 2024