Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego na godz. 17 wyniosła 28,20 proc. – przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. W związku z eurowyborami odnotowano 3 przestępstwa oraz 29 wykroczeń; nie miały one istotnego wpływu na przebieg wyborów. Głosowanie zakończy się o godz. 21.
W całej Polsce uprawnionych do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest 28 mln 728 tys. 512 osób.
Jak poinformował na konferencji prasowej przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak, do godz. 17 wydano karty do głosowania 8 mln 101 tys. 18 osobom, co daje frekwencję 28,20 proc.
– Do godz. 21 ponad 20 mln osób może udać się do obwodowych komisji wyborczych – dodał Marciniak.
W eurowyborach w 2019 r. o tej porze frekwencja wyniosła 32,51 proc., zaś w 2014 r. frekwencja na godz. 17.30 wynosiła 16,91 proc.
Najwyższą frekwencję do godz. 17 odnotowano w województwach: mazowieckim – 31,65 proc., małopolskim – 29,87 proc. oraz pomorskim – 29,56 proc. Najniższą zaś w województwach: opolskim – 23,60 proc., warmińsko-mazurskim – 24,75 proc. oraz lubuskim – 25,64 proc.
W pozostałych województwach frekwencja wyniosła: w zachodniopomorskim – 28,97 proc., łódzkim – 28,60 proc., dolnośląskim – 28,55 proc., śląskim – 27,86 proc., podlaskim – 27,51 proc., podkarpackim – 27,20 proc., lubelskim – 26,98 proc., wielkopolskim – 26,82 proc., świętokrzyskim – 26,30 proc., kujawsko-pomorskim – 25,79 proc.
Jeśli chodzi o miasta, to najwyższą frekwencję do godziny 17 odnotowano w Warszawie (37,96 proc.), Wrocławiu (34,15 proc.) i Poznaniu (34,01 proc.). Z kolei najniższa była frekwencja w Gorzowie Wielkopolskim (29,26 proc.), Olsztynie (31,37 proc.) oraz Opolu (31,87 proc.).
W Białymstoku do godz. 17 zagłosowało 32,30 proc., w Bydgoszczy – 31,96 proc., w Gdańsku – 32,83 proc., w Katowicach – 32,27 proc., w Kielcach – 32,22 proc., w Krakowie – 33,12 proc., w Lublinie – 32,41 proc., w Łodzi – 32,90 proc., w Rzeszowie – 31,69 proc., w Szczecinie – 33,60 proc., w Toruniu – 33,21 proc., a w Zielonej Górze – 32,16 proc.
W skali całego kraju frekwencyjną rekordzistką jest gmina Rewal (powiat gryficki, woj. zachodniopomorskie) gdzie do urn poszło już 64,90 proc. uprawnionych. Najmniej wyborców zagłosowało z kolei w gminie Drwinia (powiat bocheński, woj. małopolskie) – 12,49 proc.
Wiceszef PKW Wojciech Sych poinformował, że od ostatniego meldunku odnotowano dodatkowo 2 przestępstwa oraz 9 wykroczeń; łącznie – jak wynika z danych Komendy Głównej Policji na godz. 14 – w związku z eurowyborami zarejestrowano 3 przestępstwa i 29 wykroczeń. Jak zaznaczył Sych, nie odnotowano żadnych wydarzeń nadzwyczajnych, które mogłyby wydłużyć głosowanie.
Sych przekazał, że nakryto członków obwodowych komisji wyborczych pod wpływem alkoholu w dwóch komisjach. Ponadto w Warszawie wyborca chciał wynieść kartę do głosowania poza lokal, by swój głos skonsultować z członkiem rodziny; w zastaw chciał zostawić swój paszport. Kiedy obwodowa komisja wyborcza uniemożliwiła mu wyniesienie karty, przedarł ją i oba kawałki wrzucił do urny; do urny wrzucił też swój paszport. O sprawie została powiadomiona policja. Wyjęcie paszportu z urny będzie możliwe dopiero po zakończeniu głosowania o godz. 21.
Ostatnia w niedzielę konferencja prasowa zaplanowana jest na godz. 22.
Głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których wybieranych jest 53 europosłów spośród 1019 kandydatów, rozpoczęło się w niedzielę o godz. 7 rano. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza.