Strona głównaWiadomościPolskaPorażka Lewicy. Homoseksualiści się zapłaczą, psy się ucieszą

Porażka Lewicy. Homoseksualiści się zapłaczą, psy się ucieszą

-

- Reklama -

Wg wstępnych sondaży w wyborach do Parlamentu Europejskiego Lewica zdobyła 6,6 proc. głosów zajmując piąte miejsce za KO – 38,2 proc., PiS – 33,9 proc., Konfederacja – 11,9 proc. i Trzecią Drogą (PSL i Polska 2050) – 8,2 proc. Nie jest to dobry wynik, co oczywiście cieszy wszystkich z sercem po prawej stronie.

Przypomnijmy, że w wyborach parlamentarnych na jesieni 2023 r. Lewica zdobyła 8,61 proc. poparcie. Teraz, mimo słabej frekwencji w unijnych wyborach, nie udało jej się tego wyniku powtórzyć.

Kampania Lewicy była nijaka. Najwyraźniej nie wiedzieli jakiego tematu się chwycić. Tradycyjnie brzdąkali coś o elgiebetach, co zupełnie nie dziwi, gdyż jedną z twarzy ich kampanii był europoseł Robert Biedroń, znany z tego, że jest gejem, pobił własną matkę i wsadził kochanka na stołek w ministerstwie sprawiedliwości.

Poza Biedroniem do przeciętnego odbiorcy przebił się jeszcze lewicowy postulat nadawania psom numeru ewidencyjnego, jak to nazwali: PIESELu. Pomysł o tyle głupi, że każdy właściciel psa od razu ma słuszne skojarzenie, że skoro chcą ewidencjonować psy, to zaraz będą kontrole czy zaszczepiony, czy odrobaczony i czy podatek zapłacony. To się nikomu nie może spodobać, psom także. Swoją drogą ciekawe czy Joanna Scheuring-Wielgus zapłaciła podatek od psów zanim oddała je do schroniska?

Poza tymi wszystkimi głupstwami wyborcy dobrze pamiętają, że to Lewica była zwolennikiem przyjmowania imigrantów, bez żadnych ograniczeń. To Lewica wyzywała polskich obrońców granic od „morderców kobiet i dzieci”. Śmierć polskiego żołnierza broniącego polskich granic przemówiła Polakom do rozsądku – koniec tolerancji dla antypolskich działań Lewicy.

Miejmy nadzieję, że w kolejnych wyborach parlamentarnych w Polsce lewica nie przekroczy progu wyborczego.

Najnowsze