W trakcie opieki nad żołnierzem wszystkie zamierzone i wykonane procedury medyczne zostały przeprowadzone bez najmniejszego uchybienia – zapewnia Wojskowy Instytut Medyczny. Zaapelował o „powściągliwość i rozsądek w formułowaniu nieetycznych i sprzecznych z faktami stwierdzeń”.
W czwartek Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało informację o śmierci żołnierza ugodzonego nożem pod koniec maja na granicy polsko-białoruskiej przez imigranta.
Pojawiło się mnóstwo domysłów nt. śmierci żołnierza. Generał Waldemar Skrzypczak na przykład zasugerował, że być może zawinili lekarze.
– Dlaczego żołnierz zmarł? Czy jest to w wyniku odniesionej rany, czy błędów lekarskich, bo przecież jego stan był stabilny. Nie mogę tego zrozumieć, że nagle żołnierz zmarł. Nie wiem, co było bezpośrednią przyczyną, bo nie sądzę, żeby ta rana była taką, żeby żołnierza nie dało się uratować. Chciałbym wiedzieć, dlaczego żołnierz nie został zabezpieczony właściwie medycznie, bo moim zdaniem jest to jakieś zaniedbanie, które też trzeba by było wyjaśnić, bo dla mnie to jest niezrozumiałe. Znam gorsze przypadki i żołnierze z tego wychodzili – komentował na łamach Wirtualnej Polski były dowódca Wojsk Lądowych.
Oliwy do ognia dolała też była minister zdrowia, a obecnie poseł PiS Katarzyna Sójka. „Panie Premierze Tusk – czy prawdą jest, że już kilka dni temu, gdy Wasze media informowały o stabilnym stanie zdrowia tego dzielnego żołnierza, stwierdzona została śmierć jego mózgu? Czy prawdą jest, że organy wewnętrzne już od kilku dni nie pracowały, ale na polecenie Pana Generałów, aż do wyborów miano podtrzymywywać ciało tego dzielnego żołnierza? Żądamy jednoznacznej odpowiedzi! Nie zastraszycie lekarzy i personelu szpitala…” – napisała na Twitterze/X.
Do tych zarzutów w specjalnym oświadczeniu odniósł się Wojskowy Instytut Medyczny, czyli placówka, do której żołnierz został przetransportowany ze szpitala w Hajnówce.
„W trakcie opieki nad poległym żołnierzem wszystkie zamierzone i wykonane procedury medyczne zostały przeprowadzone bez najmniejszego uchybienia co do ich jakości i terminowości. Ratując jego życie i zdrowie ratowaliśmy jednego z nas” – podkreślił WIM.
Instytut zaapelował do „opinii publicznej o powściągliwość i rozsądek w formułowaniu nieetycznych i sprzecznych z faktami stwierdzeń”. „Pojawiające się w przestrzeni publicznej insynuacje i pomówienia są nieuprawnione, krzywdzące i godzące w honor żołnierzy jak również w profesjonalizm i zaangażowanie pracowników oraz dobre imię Instytutu” – zaznaczył WIM.
„Jednocześnie dziękujemy za wyrazy solidarności i wsparcia. Odszedł jeden z nas!” – dodano w oświadczeniu.
Wyniki sekcji zwłok zamordowanego żołnierza Mateusza Sitka, obrońcy polskich granic