Strona głównaWiadomościŚwiatNowe protesty rolników. Hiszpanie i Francuzi mają inny problem niż Polacy

Nowe protesty rolników. Hiszpanie i Francuzi mają inny problem niż Polacy [VIDEO]

-

- Reklama -

W poniedziałek 3 czerwca rolnicy przystąpili do blokady siedmiu przejść granicznych na granicy francusko-hiszpańskiej. Chodzi o ich zdaniem niesprawiedliwą konkurencję rolnictwa Maroka. Według Konfederacji Marokańskiej odpowiadają, że ich towary ich eksportu „przestrzegają norm środowiskowych i etykietowania”.

Rolnicy jednak ostrzegają, że jeśli ich protest nie przyniesie efektów, to „przejdą do następnego kroku protestu”. Zablokowano kilka autostrad transgranicznych, od Kraju Basków – ostrzega hodowca, który uczestniczy w blokowaniu autostrady A63 w Kraju Basków po Pireneje Wschodnie.

Na przejściach granicznych pojawiło się kilka tysięcy rolników i hodowców. Wśród organizatorów protestu jest organizacja „Ultras de l’A64”, a same związki rolników zachowują pewien dystans. Zebrani nie ukrywają, że ich akcja ma mobilizować ludzi przed wyborami do PE.

Wśród postulatów jest żądanie wspólnych regulacji w całej UE w sprawie pestycydów, ale także obniżenie cen energii, w tym oleju napędowego używanego do maszyn rolniczych i ukrócenie importu z Maroka. Zamknięta jest m.in. autostrada A9 w Leucate (Aude) w kierunku z Francji do Hiszpanii.

Szef marokańskich rolników Youssef Alaoui, odpowiada, że „istnieją umowy o wolnym handlu”, a np. marokańskie pomidory koktajlowe stanowią jedynie 10% francuskiej konsumpcji i spełniają europejskie standardy.

Jednak rolnicy z UE krytykują Maroko za „dumping” i sprzedawanie swojej produkcji nawet 10-krotnie taniej. Według Konfederacji Rolników Marokańskich, jednak „francuskie rolnictwo jest w dużej mierze dochodowe i ma nadwyżkę w stosunku do marokańskiego importu”. Przytaczają kwoty pszenicy, czy serów. „Nie pozwolimy, aby ciężarówki z naszym eksportem były blokowane” – ostrzega Youssef Alaoui i powołuje się na potrzebę egzekwowania podpisanych umów.

Źródło: France Info

Najnowsze