Strona głównaWiadomościPolskaBunkry, strzelnice i fabryki amunicji. "Polscy obywatele muszą się tutaj czuć bezpiecznie"

Bunkry, strzelnice i fabryki amunicji. „Polscy obywatele muszą się tutaj czuć bezpiecznie”

-

- Reklama -

O potrzebie budowy bunkrów, strzelnic i fabryk zbrojeniowych mówił na wtorkowej konferencji we Wrocławiu kandydat Konfederacji do PE Robert Grzechnik. Polityk sprzeciwił się paktowi migracyjnemu, podkreślał również konieczność pomocy walczącej z Rosją Ukrainie.

Według Grzechnika Konfederacja w wyborach do PE, które odbędą się w najbliższą niedzielę, liczy na uzyskanie 7-8 mandatów w skali kraju. Podkreślił, że jego partia będzie chciała wykorzystać te mandaty do tego, by zwiększać bezpieczeństwo Polaków.

– Pierwszą sprawą jest przekierowanie strumienia pieniędzy po to, aby budować bunkry po to, aby budować strzelnice, aby Polacy uczyli się tego, jak strzelać w razie zagrożenia. Po to, aby wykorzystać te środki na budowę muru, zapór, aby zapewnić nam bezpieczeństwo na naszej wschodniej granicy. I po to, aby przekierować też pieniądze na budowę fabryk zbrojeniowych, bo tego nam brakuje – ocenił kandydat Konfederacji. Jako przykład podał fabrykę pocisków artyleryjskich.

Jak mówił, w Polsce produkuje się 40 tys. pocisków artyleryjskich miesięcznie, podczas gdy Rosjanie wykorzystują każdego dnia na froncie 10 tys. pocisków. Zdaniem Grzechnika koszt jednej fabryki to 300 mln euro, a Dolny Śląsk i Opolszczyzna to idealne lokalizacje ze względu na oddalenie od linii frontu.

Kandydat Konfederacji wskazał także na konieczność odrzucenia paktu migracyjnego. Ocenił, że – jeśli chcemy być silni i bezpieczni – musimy być silni i bezpieczni także wewnętrznie. – Polscy obywatele muszą się tutaj czuć bezpiecznie, ale także uchodźcy, którzy tutaj przyjechali, także muszą się czuć bezpiecznie. Natomiast jeżeli będziemy mieli relokacje dziesięciu czy kilkuset tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy stanowią zagrożenie, którzy są tutaj wysyłani przez (Władimira) Putina, to to bezpieczeństwo będzie zagrożone – przekonywał polityk.

Grzechnik zapowiedział działania na rzecz skłonienia innych państw Unii Europejskiej i NATO do zwiększenia wydatków na zbrojenia. Argumentował, że obecnie tylko 11 krajów NATO osiąga ustalony próg wynoszący 2 proc. PKB. Zapowiedział też, że będzie namawiał przedstawicieli innych państw do kontynuacji pomocy Ukrainie.

Źródło:PAP

Najnowsze