Sędzia Stéphanie Frappart opuszczała spotkanie piłki nożnej finału o Puchar Grecji w eskorcie policji. Kiedy w drugiej połowie pokazała trzy czerwone kartki piłkarzom Arisu Saloniki, na boisko ruszyli rezerwowi zawodnicy i sztab klubu. Sędzię trzeba było chronić przed ich gniewem.
Mecz rozgrywano bez udziału kibiców, ale nie zapobiegło to incydentom. Grecka Federacja Piłki Nożnej wyznaczyła na sędziowanie finału rozgrywanego w Volos gościa z Francji i chwaliła się, że „po raz pierwszy w historii rozgrywek o Puchar Grecji kobieta będzie sędziować finałowy mecz”.
Francuzka Stéphanie Frappart w sobotni wieczór sędziowała więc finał pomiędzy Panathinaikosem a Arisem Saloniki (1:0). Końcówka meczu była pełna napięcia. Gol dla zespołu z Aten padł już w doliczonym czasie gry (90. + 7), kiedy Arsi był zdekompletowany. Wcześniej Frappart pokazała zawodnikom z Salonik trzy czerwone kartki.
Zaraz po gwizdku 40-latka z regionu paryskiego została zaatakowana przez zespół i sztab drużyny z Salonik. Próba feminizacji ważnych zawodów zakończyła się raczej porażką, a sędzię odprowadzała z boiska policyjna ochrona.
Football : la spectaculaire évacuation de Stéphanie Frappart par la police après la finale de Coupe de Grèce
➡️ https://t.co/KYKYatM6pm pic.twitter.com/lMjAk9L3y6— Le Parisien | sport (@leparisiensport) May 26, 2024
Stéphanie Frappart exclut trois joueurs avant d’être évacuée par les forces de l’ordre en Grèce https://t.co/uVcbSLPVmz via @ouestfrance
— Christophe Chay 🇦🇲 (@ChristopheChay) May 26, 2024