Na kanale Beskidzka TV pojawiła się rozmowa z Januszem Korwin-Mikkem. Polityk był pytany m.in. o wybory do polskiego parlamentu i wynik, jaki osiągnęła Konfederacja. Ujawnił też, że zwycięstwo Kariny Bosak w jego okręgu to była „zaplanowana intryga”.
– Nie opamiętał się Pan – mówię to tak, cytując troszkę Pana Mentzena, który mówi publicznie, że namawiał Pana do opamiętania się, ale widzi, że Pan nie wyciąga wniosków, nie uczy się Pan i zaszkodzi Pan po prostu – powiedział prowadzący.
– Nie wiem, czy zaszkodził, nie mam pojęcia, w czym zaszkodził, natomiast pewne jest, że partii zaszkodził na pewno z kolei Pan Mentzen, który w dyskusji z Panem Petru i w następnych dyskusjach wycofał się z wszystkich naszych postulatów. Zaczął mówić, że likwidacja podatku dochodowego to był tylko żart. Że to, że nie podoba mi się Unia to jest tylko żart i przepraszał za to, że głosował przeciwko Unii Europejskiej – wskazał Janusz Korwin-Mikke.
– Wszystko, o co myśmy walczyli w tej partii, zostało zanegowane i to spowodowało katastrofę – dodał.
– Czyli nie czuje się Pan osobą odpowiedzialną za słaby wynik Konfederacji w wyborach do parlamentu? – pytał dziennikarz.
– Nie, nie. Oczywiście, że Mentzen jest za to odpowiedzialny. Proszę zobaczyć… – mówił polityk.
– To jest młody człowiek. Jakie błędy popełnił? Po prostu brak determinacji? – wtrącił prowadzący.
– Ja twierdzę, że to nie są błędy. Ja twierdze, że dał się przekonać, że da się kraść ogromne pieniądze razem z PiS-em i planowali spółkę z PiS-em. I W. Cz. Jarosław Kaczyński powiedział wyraźnie, że on może z Konfederacją, byle bez Korwin-Mikkego i Brauna. I dlatego wyrzucili Korwin-Mikkego i chcą wyrzucić Brauna, bo chcą iść w koalicję z PiS-em, a ja na to nie idę – oświadczył Korwin-Mikke.
– No Pan taki bardzo skrajny odłam sobie wybrał i chwalił Pan nawet Brauna za tę całą awanturę z gaśnicą… – twierdził gospodarz.
– Tzn. jest to oczywiście lekka przesada, ale za tym się kryje racjonalne bardzo jądro. Przypominam, że to świętowanie chanuki było w okresie największej fali mordowania cywilów w Gazie. I chciałem przypomnieć, że Izraelczykom udało się w ciągu chyba czterech miesięcy zabić w maleńkiej Gazie więcej ludzi, więcej cywilów niż Rosja przez dwa lata wojny na Ukrainie – wskazał Korwin-Mikke.
Polityk odniósł się także do zmiany władzy w Polsce. – Jak siedziałem w Sejmie mówiłem do PiS-maków tak: Wy jesteście okropni. Ale ci z lewej są jeszcze gorsi – zaznaczył.
– Nie mamy wyboru. Mamy do czynienia albo ze złodziejami z PiS-u, którzy mają absurdalną, piłsudczykowską wizję gospodarki albo mamy ze złodziejami z PO – bo to jest walka o pieniądze, o to, kto będzie mógł kraść – którzy mają wizję taką, jak Unia Europejska. Obie wizje są zgubne dla Polski – skwitował.
– A Konfederacji będzie Pan kibicował? – pytał prowadzący.
– Nieszczęście polega na tym, że Konfederacja poszła na, że tak powiem, ugodę z tymi partiami i zaczęła głosić podobne hasła – odparł prezes partii KORWiN. – Ja jestem zwolennikiem tego i w tych wyborach oczywiście startuję przeciwko Konfederacji – dodał.
– Mówiliśmy o kobietach. W wyborach do Sejmu pokonała Pana kobieta – nawiązał do zdobycia mandatu przez Karinę Bosak w dalszej części programu prowadzący.
– Ach nie. To to będzie dokładnie opisane. To była bardzo starannie zaplanowana akcja – odrzekł Korwin-Mikke.
– To nie był taki chichot losu troszkę? – pytał dziennikarz. – Nie, to nie był chichot losu. To było zaplanowane. To będzie w internecie wszystko pokazane. Bardzo starannie zaplanowana intryga. Ja jestem przekonany, że… – mówił Korwn-Mikke.
– Zaplanowana przez kogo? – przerwał mu prowadzący.
– Niestety przez Konfederację i podejrzewam, że przez służby specjalne. To było tak doskonale zrobione, że nie wierzę, żeby w tym nie maczały palców służby specjalne. Ale nie mam dowodów na to – odparł Korwin-Mikke.