Strona głównaOpinieMistrz kontra uczeń. Korwin-Mikke starł się z Berkowiczem. "Cóż, panie prezesie..."

Mistrz kontra uczeń. Korwin-Mikke starł się z Berkowiczem. „Cóż, panie prezesie…” [VIDEO]

-

- Reklama -

– Jakby w Polsce był problem „bezkobiecia”, to można by luźniej traktować kobiety na granicy – stwierdził Konrad Berkowicz, odpowiadając na pytanie Janusza Korwin-Mikke w debacie europejskiej Super Expressu.

Konrad Berkowicz zawsze nazywał Janusza Korwin-Mikkego swoim mentorem i w tych wyborach obaj politycy po raz pierwszy stają po przeciwnych stronach politycznej barykady. W debacie europejskiej „Super Expressu” Korwi-Mikke miał okazje zadać pytanie swojemu wychowankowi.

– Panie Konradzie, jak się idzie na dyskotekę, to z reguły są inne reguły wpuszczania na dyskotekę kobiet, a inne są reguły wpuszczania na dyskotekę mężczyzn. Czy przy wpuszczaniu imigrantów do Polski nie powinny być, być może, inne reguły odnośnie wpuszczania imigrantów i imigrantek, bo przypominam, że proporcje przyjeżdżających do kraju są inne i ok. 70 proc. przyjeżdżających to są mężczyźni – powiedział Janusz Korwin-Mikke.

– Cóż, panie prezesie. Uważam, w przeciwieństwie do tej najnowocześniejszej lewicy, że kobiety od mężczyzn się różnią. W związku z czym nie ma zasady, że muszą podlegać dokładnie tym samym obostrzeniom, jeśli chodzi o imigrację – stwierdził Berkowicz.

Wolnościowiec z Krakowa stwierdził, że kobiety i mężczyźni „różnią się na przykład bardzo istotną sprawą […] że jak zobaczymy na statystyki Eurostatu […] z tego wykresu wynika, że tam, gdzie jest więcej imigrantów z Afryki, tam jest najwięcej gwałtów”.

– Zresztą Polska na tym wykresie, z resztą nie tylko, bo we wszelkich badaniach, jest w absolutnej czołówce najbezpieczniejszych państw. No domyślam się, że tych gwałtów dokonują głównie mężczyźni, więc jakby w Polsce był problem bezkobiecia to można by było luźniej traktować kobiety na granicy – powiedział Berkowicz.

– Ja też uważam, że trzeba to różnicować i na przykład ja uważam, że jeżeli państwo jest poważne i uważa, że ma swoje granice, które są nieprzekraczalne, to trzeba albo traktować ludzi jak bydło i mówić ogradzam i nie wpuszczamy bydła, albo traktować jak człowieka i powiedzieć: „będziemy strzelać, trudno, jak przejdziesz, to będziemy strzelać”. Ale do kobiet się nie strzela, a do mężczyzn można strzelać – stwierdził Janusz Korwin-Mikke w czasie na ripostę.

Najnowsze