Strona głównaWiadomościPolskaKomorowski: To będzie wojna krzyżowa, wojna trzydziestoletnia

Komorowski: To będzie wojna krzyżowa, wojna trzydziestoletnia

-

- Reklama -

Z warszawskich urzędów znikną krzyże. Były prezydent, Bronisław Komorowski, negatywnie ocenia ten ruch Rafała Trzaskowskiego.

Zdaniem Komorowskiego „trudno zrozumieć, jaki jest sens polityczny takiego działania przed wyborami europejskimi”.

– To jest jakieś wywoływanie wojny krzyżowej. Ona już się chyba zaczyna toczyć, bo w moim przekonaniu to jest gigantyczny prezent zrobiony konkurencji politycznej, która będzie to skwapliwie wykorzystywała, już to chyba robi, na tysiąc sposobów – ocenił.

– Ja się niepokoje tym, jakie tego będą dalekosiężne skutki, dlatego że dzisiaj ratusz warszawski będzie usuwał krzyże z przestrzeni publicznej, ale potem nastąpi zmiana władzy, być może inne samorządy pójdą tą samą ścieżką, a potem przy następnych wyborach będzie inny prezydent czy burmistrz, inna rada. I co, będą przywracali krzyże, wynosili krzyże? –
spytał.

– Obawiam się, że to będzie po prostu wojna trzydziestoletnia – stwierdził były prezydent.

Decyzja Rafała Trzaskowskiego

„Gazeta Wyborcza”, powołując się wewnętrzne rozporządzenie podpisane przez prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, napisała, że „Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach”.

Sprawę skomentował na platformie X Rafał Trzaskowski. „Każdy ma prawo do swojej wiary (lub jej braku). Także urzędnicy i urzędniczki. A każdy, kto przychodzi do urzędu załatwić swoją sprawę, ma prawo czuć się jak w neutralnym urzędzie. Po prostu” – napisał prezydent stolicy.

„Nie dajmy się zwariować. Nikt nie zamierza prowadzić w Warszawie walki z jakąkolwiek religią. Stolica zawsze będzie też szanować swoją tradycję – stąd elementy religijne choćby podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. Ale Polska jest państwem świeckim. A Warszawa jest tego państwa stolicą. Kropka” – podkreślił Trzaskowski.

Dodał, że „Rzeczpospolita Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań”.

Wcześniej rzeczniczka prasowa stołecznego ratusza Monika Beuth tłumaczyła w rozmowie z PAP, że „prezydent zawsze mówił, że urząd powinien być miejscem świeckim, ale nikt nie chce tu walczyć z tradycją”.

Czytaj więcej:

Wyrzucą krzyże z warszawskich urzędów? Sommer: Maski opadają

Najnowsze