Media na Wyspach rozpisują się od kilku dni na temat możliwych ataków inspirowanych przez Kreml. Rosja ma „werbować skrajnie prawicowych ekstremistów do przeprowadzania ataków terrorystycznych w krajach NATO, w tym w Wielkiej Brytanii”. Jest także mowa o Polsce.
Według „Daily Mail”, werbować ekstremistów mają tajni funkcjonariusze GRU wraz z najemnikami grupy Wagnera. Potencjalni terroryści mają być „prorosyjscy, proputinowscy i bardzo brutalni”.
Do części ataków miało już dojść w ostatnich miesiącach w niektórych państwach NATO. Wśród nich oficerowie wywiadu wymieniają m.in. operacje sabotażowe, jak podpalenie ukraińskiego centrum pomocy w Londynie. Brytyjskie władze oskarżyły podpalacza Dylana Earla o pracę dla rosyjskiego wywiadu. Pięciu innym osobom zarzuca się spiskowanie.
Z kilku państw Sojuszu Północnoatlantyckiego wydalono ostatnio rosyjskich szpiegów. Brytyjski minister spraw wewnętrznych James Cleverly poinformował ostatnio parlamentarzystów, że „niezgłoszony” rosyjski oficer wywiadu wojskowego – płk. Maxim Elovik – udawał ambasadora Moskwy ds. obrony. Nakazano mu opuszczenie kraju, a szef resortu zamknął kilka budynków wykorzystywanych przez rosyjskiej władze i ograniczył czas pobytu rosyjskich dyplomatów w Wielkiej Brytanii.
Z kolei szef niemieckiego wywiadu wewnętrznego Thomas Haldenwang w kwietniu 2024 roku przestrzegał przed ryzykiem ataków o „wysokim potencjale wyrządzenia szkód”.
W kwietniu w Bawarii dwóch mężczyzn zostało oskarżonych o planowanie wysadzenia w powietrze i podpalenia obiektów wojskowych i logistycznych na terenie całego kraju. Niemcy odwołali tymczasowo swojego ambasadora w Rosji Alexandra Grafa Lambsdorffa, po tym jak doszło do cyberataku na członków SPD – partii, z której wywodzi się kanclerz Olaf Scholz.
W Szwecji natomiast służby prowadzą dochodzenie w związku z serią wykolejeń pociągów w Vassijaure i Malmbanan. Podejrzewa się, że był to wynik sabotażu.
Podobnie jest w Czechach, gdzie minister transportu ostrzegał, że Kreml podjął „tysiące” prób ingerencji w sieci i sygnały kolejowe, by destabilizować Europę. Zaatakowany został m.in. system sygnalizacji i sprzedaży biletów na krajowej kolei České dráhy.
Do ataków i prób sabotażu miało dojść także m.in. w Polsce i Estonii.