Poznajemy pierwsze szczegóły ws. śledztwa dotyczącego pożaru hali targowej przy Marywilskiej 44 w Warszawie.
Ogromna hala targowa, która miała wymiary 250x250m i mieściła około 1400 stoisk handlowych, doszczętnie spłonęła. Ogień pojawił się w nocy z soboty na niedzielę i bardzo szybko się rozprzestrzeniał.
Strażacy zostali zaalarmowani przez system po godzinie 3:30 w nocy. Jak relacjonowali, na miejscu pojawili się 11 minut później. Wówczas ogień obejmował już około 2/3 wielkiej hali targowej.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pożar był wynikiem celowego podpalanie. Obecnie prowadzone jest śledztwo w tej sprawie.
– Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia w nieustalony sposób zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru budynku centrum handlowego Marywilska 44 ,w wyniku którego doszło do spalenia tego obiektu, oraz lokali wewnątrz, wskutek czego właściciel przedmiotowego kompleksu oraz najemcy stanowisk usługowo-handlowych ponieśli szkody w nieustalonej kwocie. Dochodzenie toczy się w sprawie art. 163 § 1 pkt 1 kk – przekazał redakcji „Super Expressu” prokurator Norbert Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Warszawie.
„Czynności śledztwa prowadzone są w celu ustalenia okoliczności zdarzenia, w tym przyczyny pożaru oraz jego skutków to jest łącznego rozmiaru szkody i kręgu osób pokrzywdzonych” – czytamy w komunikacie opublikowanym w serwisie se.pl.
Za przestępstwo z art. 163 § 1 pkt 1 kk., grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.