Trwa dogaszanie pożaru hali targowej przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Skala zniszczeń jest ogromna. Oto zdjęcia i filmy z pogorzeliska.
Pożar hali kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej w Warszawie nie stanowi już zagrożenia. Na miejscu pracuje jeszcze około 100 funkcjonariuszy, którzy dogaszają ogień.
Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji na platformie X, rozpoczęły się czynności „zmierzające do ustalenia okoliczności powstania pożaru”.
„Praca naszych śledczych będzie między innymi obejmowała przesłuchanie świadków, zabezpieczenie okolicznego monitoringu, a przede wszystkim współpracę z biegłym z zakresu pożarnictwa. Na określenie dokładnej przyczyny pożaru trzeba jeszcze poczekać” – poinformowano.
Praca naszych śledczych będzie między innymi obejmowała przesłuchanie świadków, zabezpieczenie okolicznego monitoringu, a przede wszystkim współpracę z biegłym z zakresu pożarnictwa.
Na określenie dokładnej przyczyny pożaru trzeba jeszcze poczekać.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) May 12, 2024
W niedzielę od rana niemal cała Polska żyła tragedią, jaka wydarzyła się przy Marywilskiej 44 w Warszawie. W nocy z soboty na niedzielę zaczęła płonąć hala targowa – jeden z największych tego typu obiektów w Polsce, w którym znajdowało się około 1400 stoisk handlowych. Okoliczności wybuchu pożaru są co najmniej niejasne. Wiele osób zadaje sobie pytanie, dlaczego nie zadziałały różnorakie systemy i jak to możliwe, że ogień rozprzestrzeniał się z taką prędkością. Na te pytania nie potrafią odpowiedzieć nawet strażacy.
- Warszawa. Pożar na Marywilskiej 44 opanowany. Pojawiają się teorie spiskowe [FOTO/VIDEO]
- Pożar centrum handlowego przy Marywilskiej 44. Teoria spiskowa dotarła do ratusza. Władze Warszawy dementują
W wyniku pożaru wiele osób straciło pracę i środki do życia. Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski uruchomienie środków w celu udzielenia pomocy najemcom. Jak stwierdził, pieniądze miałyby pochodzić ze środków kryzysowych.
– Może to być utrudnione ze względu na to, że najemcy są przedsiębiorcami. Nie ma przewidzianej do tego odpowiedniej procedury, co nie znaczy, że nie może się ona pojawić – zaznaczył.
O sytuacji krótko wypowiedział się także rzecznik prasowy Stowarzyszenia Wietnamczyków w Polsce. To właśnie Wietnamczycy w dużej mierze handlowali na Marywilskiej.
– Dziś o godz. 20 odbędzie się sztab kryzysowy naszej organizacji. Jesteśmy społecznością, która potrafi się solidaryzować w trudnej sytuacji. Już teraz wiemy, że tysiące ludzi straciło dorobek życia w ciągu jednej nocy. Straty są tak ogromne, że ciężko zorganizować pomoc adekwatną do szkody, ale na pewno zrobimy wszystko, co w naszej mocy – przekazał Karol Hoang. Dodał, że przy Marywilskiej dominowały małe, rodzinne biznesy. – To ogromna tragedia tysięcy kupców i ich rodzin. Tak wielki pożar wygeneruje olbrzymie straty finansowe i utratę źródła utrzymania na długi okres – zaznacza.
A tak wygląda Marywilska 44 w niedzielę po południu, gdy trwa dogaszanie pożaru. Skala zniszczeń jest niesamowita.
Tyle zostało z centrum handlowego Marywilska 44 | @wirtualnapolska pic.twitter.com/IL0CMi3cR6
— Jakub Bujnik (@JakubBujnik) May 12, 2024
Skala zniszczeń jest ogromna.
Wideo: czytelnik pic.twitter.com/WQfXMUeTOO
— Remiza.pl (@remizacompl) May 12, 2024