Z południowego Libanu wystrzelono w kierunku Izraela kilkadziesiąt rakiet — podają libańskie media. Strona izraelska informuje o ok. 40 pociskach. Według wstępnych doniesień rakiety miały trafić w „izraelski cel wojskowy” usytuowany na wzgórzach Golan. Do ataku przyznał się Hezbollah.
Libańska telewizja Al-Mayadeen informuje o wystrzeleniu ponad 50 rakiet. Celem mają być północne obszary Izraela. Według wstępnych doniesień pociski miały trafić w „izraelski cel wojskowy” usytuowany na wzgórzach Golan.
הירי לצפון בזמן האחרון pic.twitter.com/hDFbThZDnd
— Fadi Amun | فادي أمون | פאדי אמון (@FadiAmun) April 12, 2024
Głos w sprawie bombardowania zabrał rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari, który przekazał, że w ostrzale nikt nie ucierpiał i nie zginął. Armia ocenia sytuację, aby „upewnić się, że nasza koordynacja jest ścisła”. Hagari dodał, że nie ma zmian w instrukcjach dla ludności cywilnej.
Armia Izraela (IDF) informuje, że zidentyfikowano około 40 wystrzałów z terytorium Libanu. Część pocisków została przechwycona, niektóre uderzyły w otwarte obszary lub spadły w Libanie. Izraelskie siły powietrzne miały przychwycić dwa drony Hezbollahu.