Minister spraw zagranicznych Łotwy Kriszjanis Karinsz wezwał do opracowania strategii na 20 lat, mającej ograniczyć ekspansjonistyczne ambicje Rosji. Sytuacja jest „znacznie bardziej niebezpieczna niż podczas zimnej wojny” – ocenił.
„Na Łotwie zawsze to rozumieliśmy: Rosja jest potencjalnym zagrożeniem. Przez wiele lat ostrzegaliśmy naszych przyjaciół i sojuszników, że Rosja staje się coraz bardziej realnym zagrożeniem. Teraz jesteśmy świadkami, jak Rosja trzeci rok z rzędu prowadzi potężną wojnę przeciwko Ukrainie” – powiedział Karinsz w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla niemieckiego portalu RND.
„(…) musimy opracować dla Europy i Ukrainy długoterminową strategię powstrzymywania Rosji na okres około 20 lat. Zdecydowanie wzywam do opracowania długoterminowej strategii, ponieważ Rosja będzie zagrażać bezpieczeństwu Europy także po zakończeniu tej wojny” – podkreślił.
Rząd i społeczeństwo Rosji są „w ekspansywnym, agresywnym trybie” – dodał szef łotewskiej dyplomacji. Rosja wydaje 40 proc. budżetu na „obronę i bezpieczeństwo wewnętrzne”, wyraźnie weszła na wojenną ścieżkę, co oznacza, że „Rosjanie stanowią potencjalne zagrożenie dla Europy teraz i w przyszłości” – zaznaczył Karinsz.
„Aby temu przeciwdziałać, potrzebujemy długoterminowego planu, który w dużym stopniu będzie opierał się na inwestycjach i otwartym, bardzo przejrzystym rozmieszczeniu sił, tak aby nikt po stronie rosyjskiej nie mógł pomyśleć, że NATO jest w jakiś sposób słabe” – przekonywał.
„Sytuacja jest w rzeczywistości znacznie bardziej niebezpieczna niż podczas zimnej wojny” – ocenił. „Wtedy istniały dwie potęgi nuklearne, które chciały utrwalić status quo w Europie. Dziś mamy Rosję, kraj, który chce zmienić status quo za pomocą środków militarnych i już to robi na Ukrainie. Niestety, dzisiejsza sytuacja jest znacznie bardziej wybuchowa” – podkreślił szef MSZ Łotwy.