Francuski prezydent Emmanuel Macron skrytykował Moskwę za inspiracje i wspieranie krytyki olimpiady w Paryżu. poglądu, Moskwa uznała to za „bezpodstawne oskarżenia” i skrytykowała z kolei wypowiedzi Macrona.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, uznał nawet słowa Macrona za „absolutnie niedopuszczalne”. Francuski prezydent uważa jednak, że to celowa krytyka organizacji igrzysk. Jednocześnie na marginesie tej wymiany oskarżeń dzieją się na linii Paryż-Moskwa ciekawe rzeczy.
W ostatnią środę minister Sił Zbrojnych Sébastien Lecornu wyszedł z inicjatywą rozmowy telefonicznej ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Szojgu celem wyjaśnienia wielu spraw. Rosja dość sugerująco np. „wyraziła nadzieję”, że francuskie tajne służby nie były zaangażowane w atak terrorystyczny, który miał miejsce pod koniec marca na salę koncertową pod Moskwą.
Olimpiada wydaje się tu tylko pretekstem do pewnej wojny informacyjnej. W rzeczywistości, Francja rzeczywiście miewa z organizacją pewne problemy, ale traktuje igrzyska bardzo prestiżowo. Głównym problemem jest bezpieczeństwo
O problemach piszą zresztą nie tylko w Moskwie, ale i w Paryżu. Macron wziął np. udział 4 kwietnia w otwarciu olimpijskiego Centrum Sportów Wodnych w Saint Denis. W czasie otwarcia doszło do problemów technicznych, wycieku wody i problemów z jej filtrowaniem…
Źródło: AFP/ Le Figaro/ Valeurs