Rzecznik armii izraelskiej Daniel Hagari oświadczył we wtorek, że śmierć zagranicznych wolontariuszy w Strefie Gazy będzie przedmiotem śledztwa. Organizacja humanitarna World Central Kitchen (WCK) podała, że siedmioro członków jej zespołu, w tym obywatel RP, zginęło w ostrzale izraelskim.
W oficjalnym oświadczeniu kontradmirał Hagari zapowiedział, że śledztwem zajmie się działający przy Sztabie Generalnym „mechanizm rozpoznania i oceny” (ang. Fact-Finding Assessment Mechanism). Hagari zapewnił, że śledztwo „pozwoli zmniejszyć ryzyko powtórzenia się takich zdarzeń”.
Rzecznik Sił Obronnych Izraela powiedział o „incydencie”, w którym „tragicznie zginęli pracownicy World Central Kitchen”. Przypomnijmy, że Jarosław Wolski przekazał w mediach społecznościowych, iż auta „zostały zniszczone precyzyjnymi uderzeniami z powietrza mimo że konwój był zgłoszony do IDF”.
Hagari oświadczył, że armia w ostatnich miesiącach „blisko współpracowała” z World Central Kitchen w realizowaniu przez tę organizację jej misji, polegającej na dostarczaniu pomocy żywnościowej mieszkańcom Strefy Gazy. Rzecznik poinformował także, że rozmawiał z założycielem WCK Jose Andresem i przekazał mu kondolencje z powodu śmierci wolontariuszy.
– Dojdziemy do sedna tej sprawy i przedstawimy w sposób przejrzysty nasze ustalenia – zapewnił Hagari. Stwierdził także, że przeanalizowano ów „incydent” na najwyższych szczeblach, „aby zrozumieć okoliczności i sposób, w jaki do niego doszło”.
WCK, której siedziba znajduje się w USA, zawiesiła działalność w Strefie Gazy po śmierci wolontariuszy. Jak poinformowała w komunikacie, siedmioro członków jej zespołu „zostało zabitych w ataku Sił Obronnych Izraela (Cahal)”. Wśród ofiar śmiertelnych są obywatele Australii, Polski i Wielkiej Brytanii oraz jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim; zginął także palestyński kierowca – dodała WCK.
Rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński poinformował we wtorek, że doszło do ataku powietrznego i „wszystko wskazuje na to, że wśród zabitych” jest obywatel Polski. Dane tej osoby MSZ może podać dopiero po identyfikacji przez konsula RP. Ciała wolontariuszy prawdopodobnie zostaną przewiezione do Kairu i być może tam będzie możliwa ich identyfikacja – dodał rzecznik MSZ.
Wcześniej szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, że osobiście poprosił ambasadora Izraela w Warszawie, Yacova Livnego o pilne wyjaśnienia. „Zapewnił mnie, że Polska wkrótce otrzyma wyniki badania tej tragedii” – dodał minister we wtorek przed południem na platformie X.
Śmierć australijskiej wolontariuszki WCK – Lalzawmi „Zomi” Frankcom – potwierdził we wtorek premier Australii Anthony Albanese. Szef MSZ Wielkiej Brytanii David Cameron napisał na platformie X, że jego resort „w trybie pilnym pracuje nad zweryfikowaniem informacji” o śmierci osoby z obywatelstwem brytyjskim. – Wezwaliśmy Izrael do bezzwłocznego zbadania tego, co się wydarzyło i przedstawienia pełnych i przejrzystych wyjaśnień – dodał Cameron.