USA są w szoku, bo raper i producent P.Diddy, najprawdopodobniej mówił prawdę w wielu swoich kontrowersyjnych tekstach piosenek. Na muzyku ciążą podobne oskarżenia, co na Jeffreyu Epsteinie. Stacja TMZ twierdzi, że 54-latek próbował uciec ze Stanów swoich prywatnym odrzutowcem.
54-letni Sean John Combs, znany jako Puff Daddy lub P. Diddy, to jedna z ważniejszych postaci w amerykańskim przemyśle muzycznym.
Diddy jest odpowiedzialny za kariery największy raperów z Jayem Z, Busta Rhymesa i Notoriousem B.I.G. na czele. „Stworzył” także takie gwiazdy POP jak Jennifer Lopez i Mariah Carey.
To także on jest muzycznym ojcem R.Kelly’ego, który został skazany za handel ludźmi i wykorzystywanie seksualne.
Teraz okazuje się, że o takie same czyny jest oskarżony sam Diddy. Skala procederu ma być tak duża, że amerykańskie media porównują go do Jeffreya Epsteina.
FBI zrobiło nalot na wille rapera, zabezpieczyło komputery i dyski, ale sam gwiazdor nie przebywał wówczas w żadnej z posiadłości.
Stacja TMZ twierdzi, że Diddy znajdował się na lotnisku w Miami i próbował opuścić Stany Zjednoczone swoim prywatnym odrzutowcem.
W sprawie zatrzymano także dwóch synów muzyka, którzy mogą być zamieszani w proceder.
Wiele osób w mediach społecznościowych zwraca uwagę na to, że raper w tekstach swoich piosenek wprost mówił o tym, co robi. Nikt jednak nie spodziewał się, że teksty są prawdziwe do tego stopnia.