Gośćmi Wojciecha Dąbrowskiego w „Debacie Wyborczej” w Polsat News byli m.in. Mariusz Witczak i Dobromir Sośnierz. Politycy starli się o tzw. 100 konkretów.
– Te sto konkretów to było takie wyjątkowo zuchwałe kłamstwo. Oni wiedząc dobrze, że nie są w stanie tego zrealizować, teraz to przyznają, że od początku wiedzieli, że się nie da (…), że coś wymaga czasu (…) – wskazywał Sośnierz.
Polityk Konfederacji odniósł się także do spotu Donalda Tuska, w którym premier „tłumaczył się” z niespełnienia obietnic wyborczych.
100 dni rządu. Bezczelny Tusk tłumaczy się ze stu konkretów. „Alleluja i do przodu” [VIDEO]
– To jest retoryka dla idiotów. Chyba nikt nie da się nabrać na to, że ze stu konkretów, które – jak sama nazwa wskazuje – miały być tymi konkretami i były zadekretowane na te sto dni, to tłumaczenie się, że „no dobrze, ale w sumie coś tam zrobiliśmy, w sumie to się staramy”, moglibyśmy to tłumaczenie przyjąć, gdyby tak ze stu wykonano do tej pory osiemdziesiąt, siedemdziesiąt pięć, dwadzieścia było w toku, pięć by powiedzieli, że „no dobrze, trochę się przeliczyliśmy”. Wtedy moglibyśmy powiedzieć: no dobrze, mieści się to w granicach pewnej reklamowej przesady przedwyborczej – wskazał Sośnierz.
– Jakie przeszkody pojawiły się później, niż były składane te obietnice? Czy Pan spojrzy mi teraz w oczy i powie mi Pan, że naprawdę, jak składaliście te obietnice, to Państwo wierzyliście, że je spełnicie w sto dni? Czy było to składane w dobrej wierze, czy było to składane od razu z intencją złamania tego słowa? – pytał obecnego w studio posła PO Mariusza Witczaka.
– Odpowiem przede wszystkim nie tylko Panu, tylko odpowiem obywatelom, bo dla mnie cenniejsze jest spojrzenie w oczy telewidzom, a nie Panu, proszę wybaczyć – odparł poseł KO. I dodał, że „w ramach Konfederacji niech Panu Braun w oczy zagląda, a nie ja będę Panu w oczy zaglądał”.
– Ale chodzi tutaj panie pośle o to, żeby powiedzieć szczerze, czy Pan wierzył, czy Pan nie wierzył – wtrącił prowadzący.
– Szczerze. Przecież to jest oczywiste, że my będziemy realizowali te wszystkie postulaty i one są dla nas radykalną zmianą jakościową, którą chcemy w Polsce wprowadzić i one są dla nas bardzo ważnym wyznacznikiem działalności – mówił Witczak.
– Rozumiem, że pan poseł Sośnierz chce was o to zapytać, czy wy po prostu nie wyłudziliście zwycięstwa mamiąc ludzi tym, że spełnicie sto konkretów w sto dni. Sto konkretnych obietnic – wyjaśniał Dąbrowski.
– Realizujemy te obietnice i będziemy je realizować, niektóre z nich będą musiały być odłożone w czasie – odparł poseł KO.
– Pan kluczy, nie chce Pan odpowiedzieć wprost – skwitował Sośnierz.
– Nie kluczę, tylko mówię wyraźnie Panu… – twierdził przedstawiciel PO.
– Zapytałem konkretnie: czy Pan wierzył w to, że one będą w sto dni zrealizowane? – wtrącił Sośnierz.
– Tak, oczywiście wszyscy wierzyliśmy twardo w realizację tych obietnic… – zapewniał Witczak.
– W sto dni? – pytał Sośnierz.
– …dlatego, że my chcemy zrealizować je wszystkie. Zakładaliśmy, że będziemy mogli samodzielnie sprawować władzę… – dodał poseł PO.