Anna Maria Żukowska z Lewicy tłumaczyła się w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM ze słów Roberta Biedronia ws. protestów rolników oraz ze swojego wulgarnego wpisu.
Robert Biedroń stwierdził jakiś czas temu na antenie rozgłośni RMF FM, że „populiści, którzy krytykują Zielony Ład, to pożyteczni idioci Putina”.
Z kontekstu wynikało, że lewicowy europoseł mówi w ten sposób o protestujących rolnikach. Spytana o te słowa na antenie tego samego radia Anna Maria Żukowska broniła partyjnego kolegi.
„Żukowska przekonywała, że wypowiedź ta nie odnosiła się do protestujących rolników, tylko polityków Konfederacji, którzy – według niej – wykorzystują niezadowolenie ze wdrażania rozwiązań Zielonego Ładu. Zapowiedziała jednocześnie, iż porozmawia z Biedroniem na temat jego słów” – pisze portal RMF FM.
W rozmowie z Robertem Mazurkiem Żukowska musiała tłumaczyć się także ze swoich słów, a konkretnie z wulgarnego wpisu „Wyp…aj z tym spokojem”, który był odpowiedzią na słowa marszałka Szymona Hołowni, który przekonywał, że w kwestii aborcji potrzebny jest spokój.
– Jestem zła, sfrustrowana i jestem w gniewie. Tak jak wiele innych kobiet, które już mają dosyć czekania na zmiany w prawie aborcyjnym. Nie chodzi o to, czy takie ma poglądy, czy tak zagłosuje pan (Szymon) Hołownia. Niech zagłosuje, właśnie o to chodzi, żebyśmy się wszyscy dowiedzieli, kto ma ostatecznie jakie poglądy – powiedział posłanka w Porannej rozmowie w RMF FM.
🎥 Przewodnicząca klubu @__Lewica @AM_Zukowska w Porannej #RozmowaRMF o swym wulgarnym wpisie pod adresem @szymon_holownia: jestem zła, sfrustrowana i w gniewie – tak jak wiele innych kobiet @RMF24pl pic.twitter.com/jpP3f5tS1H
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) March 13, 2024
