Wraca sprawa Barbary Kurdej-Szatan. Zbigniew Ziobro, pomimo ciężkiej choroby, nie zamierza odpuścić aktorce, która obrażała Straż Graniczną.
Po wyborach parlamentarnych Ziobro zniknął z życia publicznego. Nie pojawił się w Sejmie 11 grudnia 2023 roku, gdy odbywało się tak ważne, ostatecznie przegrane, dla jego obozu głosowanie nad rządem Mateusza Morawieckiego.
Szybko jednak okazało się, że absencja Ziobry spowodowana była złym stanem zdrowia. Na łamach „Do Rzeczy” powiedział o tym sam były minister sprawiedliwości, ale szczegółów nie zdradzał.
Spekulowano o przyczynach nieobecności byłego ministra sprawiedliwości, a media szybko obiegły pogłoski o raku krtani. Po kilku dniach o chorobie Ziobry zaczęli mówić politycy Solidarnej Polski.
Ostatnio w rozmowie z „Super Expressem” Jacek Ozdoba potwierdził, że Ziobro nie będzie uczestniczył w życiu publicznym do czasu, kiedy nie wyzdrowieje. – Ja jestem upoważniony do tego, żeby powiedzieć. Pan minister ma chorobę nowotworową. Jest poddany bardzo silnemu leczeniu – powiedział.
Nie brakowało jednak spekulacji, że w rzeczywistości Ziobro przebywa zagranicą, bo obawia się wymiaru sprawiedliwości, który mógłby rozliczyć jego rządy. Ozdoba zdecydowanie zaprzeczał takim pogłoskom. Podkreślał, że polityk „niewątpliwie” leczy się w Polsce. Dodawał, że diagnozę postawiło niezależnie od siebie kilku lekarzy i prosił o uszanowanie prywatności lidera jego obozu politycznego.
Czytaj więcej: Jak czuje się Ziobro po operacji? Głos w sprawie zabrał lekarz
Ziobro nie zamierza odpuścić Kurdej-Szatan
Tymczasem powraca sprawa Barbary Kurdej-Szatan, która 5 listopada 2021 r. zamieściła na Instagramie i Facebooku wulgarny wpis, w którym obrażał pograniczników broniących polskiej granicy.
Tak wygląda wpis, w którym Kurdejówna-Szatanowa obrażała SG:
„KU**A !!!!!!!!!! Ku**aaaaa !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest ku**a „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!”.
Z powodu wpisu aktorka stanęła przed sądem, który postępowanie umorzył. Zbigniew Ziobro nie zamierza jednak odpuścić aktorce.
– Moja sprawa rok temu została prawomocnie przez kolejnych trzech sędziów zakończona. Jeden sędzia umorzył sprawę, druga sprawa odwołała, więc sprawa się ciągnęła. Potem to było w drugiej instancji. W sprawie dziewczyny, która coś napisała na Instagramie, co się nie spodobało niektórym, orzekało trzech sędziów. Moim zdaniem to była strata czasu sędziów – powiedziała Kurdej-Szatan w rozmowie z Plejadą.
— Sam sobie ustanowił takie prawo — minister sprawiedliwości prokuratorowi generalnemu przyznał taką możliwość, że może złożyć skargę nadzwyczajną, którą kieruje do Izby Nadzwyczajnej, którą PiS stworzył, żeby na nowo rozpatrzyć sprawy, które toczyły się w sądzie i zostały już prawomocnie orzeczone – stwierdziła. – Rozpoczął na nowo ten proces – dodała.
– Teraz to jest w Izbie Nadzwyczajnej, która ma orzec, co z tym dalej zrobi. Możliwe, że to będzie się ciągnęło dalej i dalej będą mnie zamęczać pismami sądowymi. Koszmar – powiedziała celebrytka.
Aktorka twierdzi, że choć Ziobro życzy jej więzienia, to ona życzy mu zdrowia. – Zbigniew Ziobro życzy mi więzienia, a ja mu życzę zdrowia, bo jest chory, biedny. Jednak zdrowie jest najważniejsze. Lepiej porzucić te niesnaski na bok i zająć się sobą – powiedziała.