Politolog Marek Tucholski jest kandydatem Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców na prezydenta Płocka (Mazowieckie) w nadchodzących wyborach samorządowych. Jak deklaruje, program przygotowany przez oba ugrupowania, uruchomi potencjał miasta.
Marek Tucholski, jako kandydat na prezydenta Płocka, zaprezentował się w środę podczas konferencji prasowej Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. W jej trakcie przedstawiono także kilku kandydatów na radnych miasta, zapowiadając, że pełna ich lista oraz pierwsze, konkretne szczegóły programu wyborczego obu ugrupowań zostaną ujawnione za kilka dni.
– Jesteśmy sojuszem partii politycznych, które podchodzą do polityki w sposób odmienny od konkurencji. To znaczy, my nie uprawiamy „polityki plemiennej”, nie interesuje nas spór między PiS, a PO. Interesuje nas spór ideowy, merytoryczny – oświadczył podczas konferencji prasowej Tucholski. Zapowiedział, że program Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców dla Płocka opierał się będzie na trzech filarach: infrastruktura i bezpieczeństwo, ekologia i energetyka oraz zdrowie i integracja miasta z obszarami wiejskimi.
Tucholski zaznaczył, że program wyborczy obu ugrupowań będzie przedstawiany sukcesywnie, przy czym zapewnił, że jest on nowatorski i jeżeli udałoby się zrealizować jego założenia to „wzniesie Płock na wyżyny rozwoju”. Kandydat Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców na prezydenta podkreślił, że przygotowany przez te ugrupowania program przewiduje „komplementarny rozwój miasta” z wykorzystaniem jego potencjału, w tym historii i wyjątkowego położenia na wysokiej, nadwiślańskiej skarpie.
– My chcemy ten potencjał miasta uruchomić, bo uważamy, że przez ostatnich kilkanaście, może więcej lat, ten potencjał jest zaniedbany, ograniczany – powiedział Tucholski. Jak ocenił, obecne władze Płocka „skupiają się na administrowaniu miastem, a nie na jego rozwijaniu”. Tucholski zwrócił przy tym uwagę, że Płock wyludnia się szybciej niż reszta woj. mazowieckiego. Stwierdził, że realizacja programu Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców „sprawi, że Płock przestanie się zwijać i stanie się magnesem, który będzie przyciągał ludzi do miasta”.
Marek Tucholski jest politologiem, rzecznikiem Konfederacji w okręgu płocko-ciechanowskim, zarazem szefem Ruchu Narodowego w Płocku. W ostatnich wyborach parlamentarnych, w październiku 2023 r., kandydował na posła z czwartego miejsca listy KW Konfederacja Wolność i Niepodległość w okręgu płocko-ciechanowskim; ostatecznie mandatu nie uzyskał.
Start w wyborach prezydenckich w Płocku zapowiedziało dotychczas czworo kandydatów: pełniący to stanowisko od 2010 r. Andrzej Nowakowski z PO – jako kandydat KO; wykładowca Akademii Mazowieckiej w Płocku i były radny Piotr Uździcki z PiS; dyrektor delegatury mazowieckiego urzędu marszałkowskiego w Płocku, obecny radny Tomasz Kominek z PSL – jako kandydat Trzeciej Drogi oraz Wiesława Rybicka-Bogusz, aktywistka społeczna i wolontariuszka, prezeska Oddziału Regionalnego Kobiety w Centrum Mazowsze Północ – kandydatka Lewicy.
Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę 7 kwietnia, przy czym druga tura wyborów bezpośrednich w przypadku wójtów, burmistrzów, prezydentów miast – 21 kwietnia.
W 2018 r. wybory na prezydenta Płocka w pierwszej turze wygrał ubiegający się wtedy ponownie o reelekcję kandydat KO Andrzej Nowakowski, popierany wówczas przez SLD. Pokonał troje pozostałych kandydatów – Wiolettę Kulpę z PiS, Tomasza Kominka z PSL i Macieja Dąbrowskiego z Kukiz’15.
Z kolei w wyborach do 25-osobowej rady miasta Płocka w 2018 r. 11 mandatów zdobyło PiS, 10 mandatów uzyskała KO, a cztery mandaty przypadły PSL. Do rady nie weszli natomiast kandydaci SLD Lewica Razem oraz Kukiz’15.
