Strona głównaWiadomościŚwiat"Nowy antysemityzm". W zagranicznych mediach straszą "skrajnie prawicowym" Braunem z gaśnicą

„Nowy antysemityzm”. W zagranicznych mediach straszą „skrajnie prawicowym” Braunem z gaśnicą

-

- Reklama -

„Dlaczego antysemityzm nie umrze, a przynajmniej nie przycichnie?” – pyta na łamach magazynu „Time” Noah Feldman, amerykański profesor wychowany w ortodoksyjnej żydowskiej rodzinie. Jako przykład złowrogiego antysemityzmu, który podnosi głowę, Feldman podaje zgaszenie świecznika chanukowego przez Grzegorza Brauna.

„W miesiącach po ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku liczba incydentów antysemickich znacznie wzrosła” – niepokoi się autor tekstu zatytułowanego „Nowy antysemityzm”. Jak próbuje dowodzić autor, „w przeszłości antysemityzm był efektem ubocznym populizmu, który handlował stereotypami »my kontra oni«”.

„Media społecznościowe pozwalają antysemickim influencerom rekrutować i komunikować się bezpośrednio z obserwującymi, omijając wąskie gardło filtrowania starszych mediów” – opisuje, w dość eufemistyczny sposób, dawną cenzurę Feldman. Nie mogło oczywiście zabraknąć sztandarowego argumentu o wywoływanej wśród milionów Żydów „międzypokoleniowej traumie sięgającej Holokaustu”.

Jako pierwsze zdjęcie w artykule o potwornym antysemityzmie pokazany został Grzegorz Braun po tzw. incydencie gaśnicowym w Sejmie. Braun został opisany jako „skrajnie prawicowy” poseł, który użył gaśnicy do zgaszenia świec chanukowych w parlamencie. Szerszego kontekstu sprawy jednak nie przytoczono.

„Incydent gaśnicowy” w Sejmie

„»Świecką« tradycją III Rzeczypospolitej, z tajemniczych przyczyn, stało się zapalanie świec chanukowych w miejscach sprawowania władzy. I o ile zdecydowana większość tzw. elit bałaby się nawet pomyśleć o tym, by te świeczki zgasić, o tyle Braun po prostu to zrobił, gaśnicą” – pisała w grudniu 2023 roku na łamach nczas.info Marta Maciejewska.

Braun wówczas podkreślał, że „nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudycznego kultu na terenie Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej”. – Przypisano mi tutaj pobudki rasistowskie, gdy tymczasem ja właśnie przywracam stan normalności i równowagi, kładąc kres aktom satanistycznego, talmudycznego, rasistowskiego triumfalizmu, ponieważ takie jest przesłanie tych świąt – dodał.

„Mimo że proszek gaśniczy już opadł, to reperkusje tego zdarzenia prawdopodobnie jeszcze długo nie ustaną. Konfederacja 2.0 po raz kolejny pokazała, że gorliwie obiera centrowy kurs »na salony«, odcinając co bardziej ideowe postaci i tracąc po drodze kolejne zęby. I tak znów, zamiast wytykania lewicy jej hipokryzji, urządziła festiwal potępiania własnego posła” – konstatowała w grudniowym tekście „Braun. Chanuki nie będzie” Maciejewska.

Czytaj więcej: Braun. Chanuki nie będzie!

Nowy antysemityzm

Oprócz zdjęcia Brauna, w tekście pojawiają się również fotografie kwiatów przed synagogą „Drzewo Życia” w Pittsburghu, gdzie w 2018 roku doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęło jedenaście osób, a także mężczyzny, który usuwa namalowaną swastykę na ścianie dworca kolejowego w Los Angeles. Przedostatnie zdjęcie w artykule to zaś prawdziwy crème de la crème, przedstawia ono bowiem SS-manów przyprowadzających grupę schwytanych żydów do punktu zbiórki, z którego następnie zostaną deportowani do „nazistowskich obozów zagłady” (prawdopodobnie autorowi chodziło o niemieckie).

„Nowa narracja o Żydach jako ciemiężcach jest w końcu zbyt bliska antysemickiej tradycji wyróżniania Żydów jako wyjątkowo zasługujących na potępienie i karę” – konstatuje Feldman i dodaje, że „przerażająca historia i niepokonana odporność antysemityzmu oznaczają, że sposoby retorycznego ataku na Izrael i Żydów powinny podlegać dokładnej analizie”.

„To, że antysemityzm jest cyklicznym, powtarzającym się zjawiskiem, nie oznacza, że jest nieunikniony ani że nie można go złagodzić” – uważa autor i podkreśla, że „jak każdą formę irracjonalnej nienawiści, antysemityzm można zasadniczo przezwyciężyć”. Na koniec Feldman zachęca do samokontroli naszych własnych impulsów, przekonań oraz opowieści, ponieważ to podobno „najlepszy sposób na wydostanie się z otchłani antysemityzmu”.

Najnowsze