Rząd Donalda Tuska ogłosił przetarg na nowe limuzyny. Lista wymogów, jakie mają spełniać nowe rządowe samochody jest długa.
Wśród wymagań, do których dotarła „Rzeczpospolita”, wymienia się m.in. minimum 250 koni mechanicznych, napęd na cztery koła, co najmniej trzystrefową klimatyzację, podgrzewane fotele i reflektory LED.
Gazeta pisze, że dostarczonych ma być w sumie 77 maszyn w najmie na dwa lata. Trafią do 24 instytucji, nie tylko ministerstw, ale też m.in. Głównego Urzędy Statystycznego i Urzędu Patentowego. Najwięcej aut, dziesięć, otrzyma Ministerstwo Finansów”.
Nie wiadomo, ile rząd chce wydać z naszych pieniędzy na nowe samochody, ale „Rzeczpospolita” liczy, że będzie to ponad 10 milionów złotych.
Portal DoRzeczy przypomina, że jeszcze w 2022 roku, gdy rząd PiS chciał zakupić nowe samochody, spotkał się z ostrą krytyką ze strony dzisiejszych rządzących.
Najwyraźniej jednak perspektywa polityków KO zmieniła się po tym, jak sami doszli do władzy.
Trzeba też przyznać, że SOP będzie miał kogo wozić, bo rząd Donalda Tuska jest ogromny. To aż około 134 osób, „jeśli wliczymy także dyrektorów generalnych ministerstw czy osoby na dodatkowych funkcjach (np. szef sztabu WP czy szef gabinetu), które również są częścią kierownictwa resortów” – informuje „Gazeta Wyborcza”.
